🎆 Wzrost Psa Po Operacji Raka Prostaty Forum

Antygen swoisty gruczołu krokowego (Prostate Specific Antigen – PSA) Z wiekiem stężenie PSA zwiększa się, co jest zjawiskiem normalnym, jednak stężenie powyżej 10 ng/ml zawsze powinno skłaniać do głębszej diagnostyki, szczególnie w kierunku raka gruczołu krokowego.
Witam Mój Tato jest po operacji usunięcia raka prostaty 6 lat temu, Od momentu operacji wynik PSA jest monitorowany co 3 m-ce obecnie wynosi 0,8. Miał badanie PETA, rezonans, tomografię prześwietlenie płuc -badania byly dobre. Co może być przyczyną wzrostu PSA, czy świadczy o wznowie chorobY? jakie leczenie może być podjęte w tej sytuacji? Proszę o odpowiedź! MĘŻCZYZNA, 67 LAT ponad rok temu Morwa biała - idealna dla diabetyków i chorych na nerki Morwa biała została przywieziona do Polski w latach pięćdziesiątych jako przysmak jedwabników. Jednak dopiero po latach doceniono jej zdrowotne właściwości. Wyciąg z owocu morwy działa przeciwbakteryjnie i odrobacza nasz organizm. A picie ekstraktu z liści morwy osłabia tworzenie się neurotoksycznych związków, które odgrywają znaczącą rolę w powstawaniu choroby Alzheimera. Morwa powoduje ograniczenie wchłaniania cukrów ? zmniejsza więc produkcję tłuszczu i odkładanie się tkanki tłuszczowej. Wyrównuje też poziom cukru we krwi, dlatego jest polecana diabetykom. Owoce morwy mają działanie przeciwgorączkowe i moczopędne. Podobnie jak jeżyny zawierają cukry, witaminy i minerały, dlatego warto je pić przy anemii, przeziębieniach, miażdżycy i chorobach nerek. N aten temat powinna pani porzmaweiac zlekarzem leczacym lub onkologiem ktrory po zpnaniu sie zdokumentacja ,badanieu pacuienta zaproponbuje opowiednie postepowanie 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Wzrost poziomu PSA po usunięciu prostaty z powodu raka złośliwego – odpowiada Dr n. med. Igor Madej Rak prostaty - jak często badać i kiedy poziom PSA? – odpowiada Redakcja abcZdrowie Czy wynik PSA oznacza raka prostaty? – odpowiada Dr n. med. Karol Kaziród-Wolski PSA po usunięciu prostaty - dlaczego takie różne wyniki? – odpowiada Lek. Anna Syrkiewicz Wzrost poziomu PSA po usunięciu prostaty z powodu raka – odpowiada Dr n. med. Grzegorz Luboiński Spadek PSA u taty ze stwierdzonym rakiem prostaty – odpowiada Lek. Michał Galicki Rak prostaty a hemofilia – odpowiada Dr Stefan WĹadysĹaw Czarniecki Czy ten wynik PSA po operacji raka prostaty jest dobry? – odpowiada Czy PSA po operacji jest w porządku? – odpowiada Lek. Anna Syrkiewicz Czy to możliwe, żeby 2 miesiące po operacji raka prostaty wynik PSA wynosił – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska artykuły
W leczeniu uzupełniającym stosuje się tzw. hormonoterapię, która ma za zadanie obniżyć poziom lub zablokować działanie testosteronu (pobudzającego wzrost raka prostaty) i powstrzymać dalszy rozwój nowotworu. Dr Drobniak zaznaczył, że po pewnym czasie rozwija się jednak oporność na standardowe leczenie hormonalne (rak oporny na
Życie seksualne po operacji prostaty nie zawsze wraca do normy. Niestety istnieje duże prawdopodobieństwo, że po operacji wystąpią problemy z potencją, ponieważ podczas operacji często dochodzi do uszkodzenia nerwów odpowiedzialnych za powstanie wzwodu. Pocieszające jest jednak, że wielu lekarzom udaje się ocalić nerwy i życie seksualne po operacji po pewnym czasie wraca do normy. Panowie z przerwanymi nerwami też nie muszą tracić nadziei, gdyż istnieje szansa na przeszczepienie nerwów odpowiedzialnych za wzwód. spis treści 1. Seks a prostata 2. Otwarta operacja prostaty 3. Laserowa operacja prostaty 1. Seks a prostata Prostata to ważny narząd w męskim układzie rozrodczym. Mimo iż jest niewielkich rozmiarów (mniej więcej wielkości orzecha włoskiego), pełni ważną rolę. Główną funkcją prostaty jest produkowanie i transportowanie płynu, który towarzyszy plemnikom podczas ejakulacji. Gruczoł krokowy w 30% zbudowana jest z mięśni, których skurcz umożliwia wydostanie się spermy na zewnątrz. Jak zatem wygląda życie seksualne po operacji prostaty? Zobacz film: "Podstawowe badania, jakie powinna wykonać każda kobieta" 2. Otwarta operacja prostaty Jest to metoda bardzo inwazyjna, więc powrót do pełni sił wymaga czasu. Pacjent zazwyczaj wychodzi z łóżka i spaceruje po około 1 dniu od operacji, powrót do domu następuje po 2 lub 3 dniach. Kontakty seksualne nie powinny mieć miejsca przez okres od 6 do 8 tygodni. Okazuje się, że im mężczyzna młodszy, tym ma większe szanse na odzyskanie czucia, czyli na odzyskanie normalnego życia seksualnego po operacji prostaty. Mężczyzna po operacji prostaty może poprosić lekarza o przepisanie środków farmakologicznych, które pomogą mu w odzyskaniu dawnej sprawności seksualnej. Wielu mężczyzn musi odczekać nawet kilka miesięcy, by móc znowu cieszyć się seksem ze swoją partnerką. U niektórych podczas seksu pojawia się ból lub wytrysk wsteczny (cofanie się nasienia). Mężczyzna musi pamiętać, że natychmiastowy powrót do częstych kontaktów seksualnych nie jest możliwy. Często mężczyzna odczuwa presję i napięcie, które może prowadzić nawet do depresji. Taka blokada psychiczna utrudnia powrót do sprawności seksualnej bardziej niż sama operacja prostaty. 3. Laserowa operacja prostaty Jest mniej inwazyjną metodą leczenia prostaty, dlatego daje największe szanse na udane życie seksualne po operacji. Pacjent dużo szybciej dochodzi do siebie niż po operacji otwartej. Zazwyczaj po takim zabiegu odbycie stosunku jest zabronione przez jedynie jeden lub dwa tygodnie. Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy
Jednym z zagrożeń po operacji usunięcia prostaty jest nietrzymanie moczu.Ponieważ część prostaty tworzą okołocewkowe mięśnie zapewniające trzymanie moczu i zapobiegające wstecznemu wytryskowi nasienia,to po prostatektomii panowie mają przejściowe kłopoty z tą funkcją.Na szczęście istnieje jeszcze jeden "zawór" a mianowicie mięśnie dna miednicy.Wykonując ćwiczenia Kegla
Zgodnie ze swoją misją, Redakcja dokłada wszelkich starań, aby dostarczać rzetelne treści medyczne poparte najnowszą wiedzą naukową. Dodatkowe oznaczenie "Sprawdzona treść" wskazuje, że dany artykuł został zweryfikowany przez lekarza lub bezpośrednio przez niego napisany. Taka dwustopniowa weryfikacja: dziennikarz medyczny i lekarz pozwala nam na dostarczanie treści najwyższej jakości oraz zgodnych z aktualną wiedzą medyczną. Nasze zaangażowanie w tym zakresie zostało docenione przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia, które nadało Redakcji honorowy tytuł Wielkiego Edukatora. Sprawdzona treść data publikacji: 12:57, data aktualizacji: 10:54 Konsultacja merytoryczna: Lek. Beata Wańczyk-Dręczewska ten tekst przeczytasz w 38 minut Poznaj odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące raka gruczołu krokowego. Shutterstock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online Rozpoznano u mnie raka gruczołu krokowego. Jak będę leczony? Czy raka prostaty można wyleczyć? Na czym polega leczenie operacyjne? Na czym polega radioterapia? Kiedy i w jakim celu stosuje się hormonoterapię? Kiedy stosuje się chemioterapię? Czy leczenie jest w ogóle konieczne? Mam raka prostaty - cz mogę sobie pomóc i prowadzić zdrowe życie? Co można osiągnąć przy pomocy chemioterapii? Jak działa chemioterapia? Jak długo trwa leczenie? Jak podawane są cytostatyki? Co to są markery nowotworowe? Czy można przyjmować inne leki w czasie leczenia chemicznego? Czy objawy uboczne chemioterapii są nieodwracalne? Czy w czasie chemioterapii zawsze wypadają włosy? Czy w czasie chemioterapii mogę kontaktować się z małymi dziećmi? Czy w czasie chemioterapii można się opalać? Czy w czasie chemioterapii można się szczepić? Dlaczego bolą mnie mięśnie i stawy? Czy w czasie chemioterapii można współżyć seksualnie? Czy chemioterapia powoduje bezpłodność? Czy w czasie chemioterapii konieczna jest specjalna dieta? Czy w czasie chemioterapii można pić alkohol? Ból – co robić? Czy morfina to ostateczność? Czy w czasie chemioterapii można pracować zawodowo? Rozpoznano u mnie raka gruczołu krokowego. Jak będę leczony? Decyzja o sposobie.. leczenia raka gruczołu krokowego zależy od wielu czynników. Najlepiej, jeżeli w jej podejmowaniu bierze udział wielodyscyplinarny zespół lekarzy: urolog, onkolog kliniczny i onkolog radioterapeuta. Najważniejszy jest wyjściowy stopień zaawansowania choroby – istotne jest, czy nowotwór jest ograniczony tylko do gruczołu krokowego, czy wychodzi poza stercz (prostatę), wreszcie, czy pojawiły się przerzuty do innych narządów lub tkanek. Lekarz bierze pod uwagę wyjściowe stężenie tzw. Antygenu swoistego dla prostaty (PSA). Jest to substancja wydzielana przez gruczoł krokowy, a w zwiększonej ilości przez komórki nowotworu tego narządu. Jej stężenie oznacza się we krwi. Aby stwierdzić czy nie ma przerzutów, wykonuje się badania rentgenowskie klatki piersiowej, USG jamy brzusznej, a jeżeli stężenie PSA jest wysokie, także scyntygrafię kości. Scyntygrafia to badanie z użyciem specjalnego znacznika radioaktywnego, które pokazuje, czy nie ma przerzutów w kościach – takie zmiany przerzutowe intensywniej wychwytują znacznik. Jest to badanie bezpieczne dla pacjenta, gdyż znacznik promieniotwórczy przestaje być aktywny w bardzo krótkim czasie. Bardzo ważnych danych dostarcza wynik badania mikroskopowego po biopsji prostaty. Na podstawie tych wszystkich informacji lekarz prowadzący (urolog, radioterapeuta lub onkolog) pomoże Panu podjąć decyzję o wyborze najlepszej dla Pana metody leczenia. Czy raka prostaty można wyleczyć? Tak, jeżeli choroba zostanie rozpoznana wcześnie, to znaczy wtedy, kiedy rak nie zdążył jeszcze rozprzestrzenić się poza gruczoł krokowy. Leczenie, które jest w stanie wyleczyć pacjenta z nowotworu prostaty, nazywa się w onkologii leczeniem radykalnym. W przypadku raka prostaty są dwie metody leczenia radykalnego: chirurgia i radioterapia. Obydwie mają porównywalne wyniki jeśli chodzi o skuteczność, różnią się natomiast działaniami niepożądanymi. To, która z tych metod jest dla Pana lepsza, może zasugerować lekarz, biorąc pod uwagę wiek, obecność dodatkowych chorób (zwłaszcza nadciśnienia tętniczego, choroby wieńcowej, cukrzycy) czy przeciwwskazań do operacji. Bardzo istotne jest Pana zdanie na ten temat. Jeśli nie ma wyraźnych przesłanek medycznych na korzyść jednej lub drugiej metody, decyzja należy do Pacjenta. Na czym polega leczenie operacyjne? Operacja polega na usunięciu całego gruczołu krokowego, razem z przylegającymi do niego strukturami anatomicznymi. Cięcie chirurgiczne przebiega zazwyczaj tuż nad spojeniem łonowym. Cewkę moczową łączy się następnie z pęcherzem moczowym. Operacja taka nosi nazwę prostatektomii. Niedługo po zabiegu stężenie PSA powinno być bliskie zeru. Do najczęstszych ubocznych skutków prostatektomii należą: zaburzenia wzwodu i wytrysku, nietrzymanie moczu i zwężenie zespolenia pęcherza moczowego z cewką, co może prowadzić do zatrzymania moczu. Na czym polega radioterapia? Radioterapia polega na napromienianiu gruczołu krokowego przy użyciu specjalnych aparatów oraz technik. Całe leczenie trwa kilka tygodni. Przed rozpoczęciem leczenia lekarz onkolog radioterapeuta wyznacza pole do napromieniania. Dzienna dawka napromieniania, tzw. frakcja, to zaledwie kilka minut leżenia pod aparatem do radioterapii. Nie jest więc konieczne leżenie w szpitalu – można na radioterapię zgłaszać się ambulatoryjnie. Tak jak każda metoda leczenia, również radioterapia ma swoje działania niepożądane, tzw. odczyny popromienne. Zwykle dotyczą one układu moczowego (pieczenia, bóle przy oddawaniu moczu), końcowego odcinka przewodu pokarmowego (biegunki, bolesne wypróżnienia, krew w stolcu) lub skóry (suchość i złuszczanie skóry, przebarwienia). Odczyny popromienne mogą pojawić się już w trakcie leczenia, a także wiele miesięcy po jego zakończeniu. Zazwyczaj w większości przypadków radioterapia skojarzona jest z leczeniem hormonalnym, które rozpoczyna się zwykle na 3 miesiące przed radioterapią, jest kontynuowane w trakcie i często kilka miesięcy po radioterapii. Innym rodzajem radioterapii jest brachyterapia u chorych z małym zaawansowaniem choroby nowotworowej. Polega ona na wprowadzeniu poprzez wkłute przez krocze igły (zabieg wykonuje się w pełnym znieczuleniu) izotopu promieniotwórczego bezpośrednio w okolice guza. Zabieg ten zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia objawów niepożądanych gdyż ogranicza tzw. pole napromieniania najczęściej wyłącznie do guza nowotworowego. Radioterapia u pacjentów z rakiem prostaty może być nie tylko leczeniem radykalnym. Czasem może być zastosowana u pacjentów po prostatektomii, u których doszło do nawrotu (tzw. wznowy miejscowej), ale tylko w miejscu po usuniętej wcześniej prostacie. Jeżeli wystąpiły przerzuty do kości i związane z tym dolegliwości bólowe, można zastosować również napromienianie (jedna lub kilka frakcji) na konkretną okolicę zajętą przerzutami, np. na odcinek kręgosłupa, miednicę czy żebra. Takie leczenie zmniejsza dolegliwości bólowe i zapobiega złamaniom kości osłabionych przez przerzuty nowotworowe. Możliwe jest również leczenie paliatywne (ograniczające rozwój choroby oraz dolegliwości bólowe) za pomocą izotopu promieniotwórczego podawanego doustnie. O rodzaju terapii decyduje lekarz onkolog radioterapeuta. Kiedy i w jakim celu stosuje się hormonoterapię? Lekarz onkolog wybierze leczenie hormonalne wtedy, kiedy w momencie rozpoznania są obecne przerzuty lub bardzo wysokie PSA, a także zazwyczaj wtedy, kiedy dochodzi do nawrotu choroby po leczeniu radykalnym (operacji lub radioterapii). Rak gruczołu krokowego rozwija się szybciej pod wpływem męskich hormonów (testosteronu i dihydrotestosteronu), a założeniem leczenia jest obniżenie stężenia tych hormonów we krwi. Większość hormonów męskich produkowana jest w jądrach. Klasyczną stosowaną od wielu lat metodą hormonoterapii jest operacyjne usunięcie obu jąder (tzw. kastracja chirurgiczna). Zabieg ten jest stosunkowo prosty technicznie, jednak wielu mężczyzn nie godzi się na tę metodę z przyczyn psychologicznych. Współcześnie dysponujemy lekami hormonalnymi, które doprowadzają do tzw. kastracji farmakologicznej – czyli również obniżają poziom męskich hormonów niemal do zera. Do terapii hormonalnej służą leki (implanty) podskórne podawane średnio co 12 tygodni. Istnieją również doustne leki hormonalne. O rodzaju terapii decyduje lekarz urolog lub onkolog. Po włączeniu leczenia hormonalnego stężenie PSA obniża się, a przebieg choroby zostaje spowolniony. Nie jest jednak możliwe całkowite wyleczenie, a tylko utrzymanie choroby pod kontrolą, nawet przez wiele miesięcy czy lat. Kiedy stosuje się chemioterapię? Decyzja o chemioterapii jest podejmowana przez lekarza onkologa w oparciu o cały obraz choroby, w tym stan chorego w danym momencie. Chemioterapia jest leczeniem cytotoksycznym, a więc mogą wystąpić działania niepożądane. Najczęściej występuje osłabienie, nudności, a czasem wymioty. Może wystąpić również przejściowe pogorszenie morfologii krwi, a co za tym idzie, upośledzenie odporności, skłonność do infekcji czy krwawień. Do niedawna nowotwór złośliwy stercza był uważany za raka mało wrażliwego na chemioterapię. Ostatnie badania z nowymi lekami obaliły to twierdzenie. Rozpoczęcie chemioterapii ma z reguły miejsce w momencie kiedy rak przestaje reagować na leczenie hormonalne i dochodzi do progresji choroby. Po pewnym okresie (okres ten może być różny dla każdego chorego) leczenia hormonalnego komórki nowotworu stają się na to leczenie oporne. Mówimy wtedy o hormonoopornym raku stercza. Pierwszym sygnałem, że tak się dzieje, jest zwykle systematyczny wzrost stężenia PSA. U chorych, u których PSA narasta powoli, czas od wzrostu PSA do wystąpienia przerzutów może wynosić wiele miesięcy lub lat. Lekarz onkolog, na podstawie wcześniejszego przebiegu choroby, ocenia jak często powtarzać badania dodatkowe (scyntygrafia kości, zdjęcie rentgenowskie klatki piersiowej lub kości, USG jamy brzusznej) posługując się jednocześnie standardami wyznaczonymi przez międzynarodowe grupy ekspertów. Jeśli w badaniach stwierdza się nowe ogniska choroby, czyli przerzuty, to w wielu przypadkach mogą one nie powodować dolegliwości odczuwalnych przez pacjenta, wówczas decyzja o momencie podjęcia leczenia chemioterapią należy do lekarza onkologa. Zastosowanie chemioterapii może zmniejszyć dolegliwości bólowe, spowodować obniżenie stężenia PSA lub zahamować jego wzrost, poprawić jakość życia (np. usprawnić codzienne czynności wykonywane przez chorego) ale przede wszystkim wydłuża czas przeżycia. Dokładna informacja o możliwych działaniach niepożądanych jest udzielana przez lekarza onkologa, który odpowiednio dobierze chemioterapię oraz leki, które zminimalizują prawdopodobieństwo wystąpienia działań niepożądanych. W związku z tym należy zawsze informować lekarza prowadzącego o innych chorobach, które u Pana występują. Czy leczenie jest w ogóle konieczne? W niektórych przypadkach, u pacjentów z rozpoznanym rakiem gruczołu krokowego, na pewnym początkowym etapie zaawansowania choroby, możliwa jest dokładna i częsta obserwacja, z odroczeniem innych terapii. Ma to miejsce u mężczyzn starszych lub w wieku podeszłym, u których rak stercza jest rozpoznany na wczesnym etapie i rozwija się powoli. Decydują o tym wyniki opisanych wyżej badań, głównie badania mikroskopowego po biopsji stercza, wyjściowe, najwyższe stężenie PSA i wyniki badań obrazowych. Obserwacja polega na oznaczaniu PSA oraz badaniu urologicznym w odpowiednich odstępach czasu. O tym, czy można bezpiecznie pozostawić nowotwór w obserwacji decyduje lekarz. Wielu pacjentów, obawia się jednak, że nieleczony nowotwór może się szybciej rozwijać, co jest powodem lęku podczas oczekiwania na kolejną wizytę. Rozmowa z lekarzem na temat własnych oczekiwań i obaw pozwoli wybrać najlepsze rozwiązanie. Mam raka prostaty - cz mogę sobie pomóc i prowadzić zdrowe życie? Jest wiele codziennych aktywności, które pomagają w codziennym życiu pacjenta. Ważną rolę odgrywa dieta, ćwiczenia, styl i podejście do życia, wsparcie emocjonalne, oraz dobre samopoczucie. Wcześniejsza dbałość o swoje zdrowie, z pewnością zaprocentuje w takiej sytuacji. Mimo, iż przyczyny powstawania raka stercza nie są do końca poznane, to prawidłowe odżywianie, odpowiednia ilość wypoczynku i regularnych ćwiczeń mogą poprawiać stan zdrowia i jego jakość, co jest nie bez znaczenia przy długotrwałym leczeniu. Co można osiągnąć przy pomocy chemioterapii? W niektórych nowotworach chemioterapia jest główną (i czasem jedyną) metodą prowadzącą do wyleczenia. Znacznie częściej jednak jest stosowana we wspomnianym już leczeniu skojarzonym, np. po operacji. Wtedy ma za zadanie wzmocnić i utrwalić efekt, który uzyskali chirurdzy (tzw. chemioterapia adiuwantowa). Często nie jest możliwe usunięcie w czasie operacji wszystkich zmian. Nawet, jeśli wydaje się, że cała masa nowotworu została usunięta, w rzeczywistości pozostają zmiany niewidoczne gołym okiem – komórki nowotworowe krążą przecież we krwi. Ich dalszym podziałom ma właśnie zapobiec chemioterapia. Niekiedy leczenie rozpoczyna się od chemioterapii, aby zmniejszyć guz, który dopiero potem może być zoperowany (wtedy jest to tzw. chemioterapia neoadiuwantowa). Czasem nie udaje się powstrzymać szerzenia się nowotworu pomimo wieloetapowego leczenia. Wtedy chemioterapia może być zastosowana w celu łagodzenia objawów związanych z postępem choroby. Jak działa chemioterapia? Cytostatyki niszczą komórki, które się dzielą, a do takich należą komórki rosnącego nowotworu. Niestety, również niektóre zdrowe komórki dzielą się bardzo szybko, a leki nie potrafią ich odróżnić. Dlatego chemioterapia ma wiele działań niepożądanych. Na szczęście większość z nich ustępuje po zakończeniu leczenia. Onkolodzy dysponują dziś wieloma lekami działającymi w różnych mechanizmach i na różnych etapach podziału komórki. Niektóre blokują powielanie materiału genetycznego komórki, inne syntezę białek itd. Dlatego właśnie najczęściej kojarzy się kilka leków o różnych mechanizmach działania, aby wzmocnić końcowy efekt atakując nowotwór z różnych stron. Jak długo trwa leczenie? Jednorazowy cykl podania cytostatyków trwa zwykle od jednego do pięciu dni, chociaż są też programy chemioterapii, w których dodatkowo podaje się leki w dniu ósmym czy piętnastym (dzień pierwszy to dzień rozpoczęcia cyklu). To, jaki program będzie zastosowany, zależy przede wszystkim od rodzaju nowotworu, stosowanych leków, a także od ogólnego stanu pacjenta, jego dodatkowych chorób i wielu innych czynników. Jeden cykl chemioterapii nazywany jest też kursem, a na całe leczenie (w chorobie rozsianej zwane potocznie linią leczenia) składa się zwykle 6 – 9 cykli. Przerwa pomiędzy kursami (czy też cyklami) wynosi zwykle 21 – 28 dni, chociaż w niektórych programach (nie dotyczących stercza) leki podaje się co tydzień. Niekiedy trzy kursy chemioterapii poprzedzają operację, a kolejne trzy następują po niej. Jak podawane są cytostatyki? Większość leków stosowanych w chemioterapii podawana jest dożylnie. Niekiedy cytostatyki podaje się domięśniowo, a nawet doustnie. Sposób podawania zależy od rodzaju leku i stosowanego programu leczenia. Niektóre cytostatyki wymagają dodatkowych kroplówek, płynów elektrolitowych czy leków moczopędnych. Zwykle do podania chemii wystarczy założenie wkłucia do obwodowej żyły, najczęściej na dłoni czy przedramieniu. Czasami jednak, zwłaszcza kiedy leczenie jest długotrwałe, wkłucie do żyły, nawet dla bardzo doświadczonej pielęgniarki (a pielęgniarki onkologiczne są pod tym względem najlepsze!) stanowi nie lada problem. Wtedy celowe może być założenie tzw. portu. Jest to mały plastikowy lub metalowy dysk umieszczany pod skórą, połączony z cewnikiem umieszczonym w dużym naczyniu żylnym. Taki cewnik pozostaje na miejscu przez cały okres leczenia. Może trudno w to uwierzyć, ale zwykle nie sprawia pacjentowi najmniejszych problemów, a pozwala uniknąć kilkakrotnych nieraz i bolesnych prób założenia wenflonu przed każdym kursem. Co to są markery nowotworowe? Markery to substancje wydzielane przez komórki nowotworu do krwi. Ich stężenie we krwi może być oznaczone i dlatego również służą one do oceny postępów w leczeniu. Nie zawsze jeden określony marker wiąże się z jednym konkretnym nowotworem. Na podstawie samego badania stężenia markera w większości przypadków można tylko powziąć podejrzenie nowotworu, ale nie można go rozpoznać – najważniejsze jest nadal badanie kliniczne, badania obrazowe i, przede wszystkim, badanie mikroskopowe (histopatologiczne) usuniętego guza. U niektórych pacjentów, pomimo dużego zaawansowania choroby, stężenie markera najczęściej związanego z danym nowotworem może być cały czas w normie. Za to markery dobrze nadają się do oceny (monitorowania) skuteczności chemioterapii. Jeżeli stężenie markera było podwyższone przed leczeniem i spada podczas kolejnych kursów, to znaczy, że choroba ustępuje pod wpływem leczenia. Warto jednak pamiętać, że na początku leczenia stężenie markera może przejściowo wzrosnąć i nie wiąże się to z postępem choroby, ale z rozpadem guza pod wpływem cytostatyków. I dwie ostatnie uwagi – stężenie markerów może wzrastać również w chorobach nienowotworowych, a u osób całkowicie zdrowych przeważnie nie wynosi zero, ale mieści się w szerokich niekiedy granicach normy. Czy można przyjmować inne leki w czasie leczenia chemicznego? Niekiedy nawet trzeba. Bardzo często pacjenci, u których rozpoznano nowotwór i którzy poddawani są chemioterapii, mają wiele innych chorób. Są to zwykle nadciśnienie tętnicze, choroba wieńcowa czy cukrzyca. Trzeba koniecznie poinformować lekarza prowadzącego chemioterapię o wszystkich innych chorobach. Może to mieć również istotny wpływ na dobór leków, które będą zastosowane w chemioterapii. Leczenie chorób internistycznych musi być prowadzone równolegle do leczenia chemicznego i może odbywać się pod kontrolą lekarza rodzinnego. Zdarza się czasami, że dawki leków stosowanych do tej pory ulegną zmianie. Na przykład, jeśli chory na cukrzycę będzie miał gorszy apetyt w czasie chemioterapii, być może trzeba będzie zmienić dawkowanie insuliny. O wszystkich dodatkowych zaleceniach innych specjalistów trzeba koniecznie informować onkologa prowadzącego chemioterapię. Ważne jest przecież nie tylko leczenie jednej choroby, ale całościowa opieka nad pacjentem, którego jedną z chorób jest nowotwór. Czy objawy uboczne chemioterapii są nieodwracalne? Większość działań niepożądanych dotyczy tylko okresu leczenia chemicznego i ustępuje całkowicie po jego zakończeniu. Nudności, wymioty, wypadanie włosów będą tylko niemiłym wspomnieniem. Są jednak działania niepożądane, które mogą pozostawić trwały efekt, np. niektóre cytostatyki mogą doprowadzić do uszkodzenia mięśnia sercowego, chociaż zdarza się to rzadko i zwykle dopiero po zastosowaniu wysokich dawek. Inne leki mogą niekiedy doprowadzić do postępującego włóknienia płuc, kolejne do trwałego zmniejszenia płodności. Lekarz prowadzący chemioterapię zawsze rozważa wszystkie „za” i „przeciw” przed rozpoczęciem leczenia i przed podaniem każdego kolejnego cyklu. To tak jakby na dwóch szalkach wagi położyć wszystkie argumenty dotyczące danego pacjenta i jego choroby – co możemy zyskać chemioterapią, a co stracić? Najczęściej obserwowane objawy uboczne są wprawdzie przykre i uciążliwe, ale można sobie z nimi poradzić i nie pozostawią trwałych następstw. A trwałe następstwa należą do wyjątkowych wypadków. Czy w czasie chemioterapii zawsze wypadają włosy? Nie zawsze. Niektóre schematy leczenia chemicznego nie powodują łysienia, jednak niektóre leki nieuchronnie prowadzą do wypadania włosów. Trzeba pamiętać, że ten efekt jest tylko czasowy. Po zakończeniu chemioterapii, a nawet jeszcze w trakcie jej trwania włosy odrastają – często mocniejsze, a nawet bardziej kręcone! Wypadanie włosów może dotyczyć różnych części ciała: głowy (w tym brwi), pach czy okolicy łonowej. Niektórzy pacjenci czują swędzenie czy nawet ból skóry głowy, który poprzedza łysienie. Włosy mogą wypadać nagle, całymi garściami lub stopniowo. Są pacjenci, którzy wolą sami skrócić włosy zanim zaczną wypadać, a nawet ogolić całą głowę, aby uniknąć tego przykrego efektu. Na czas chemioterapii można zaopatrzyć się w perukę, której zakup jest w Polsce częściowo refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia – wystarczy tylko poprosić lekarza o stosowny wniosek. Trzeba pamiętać, że skóra w czasie chemioterapii jest bardziej wrażliwa i warto używać delikatnego szamponu czy miękkiej szczotki do włosów oraz unikać opalania na słońcu. Czy w czasie chemioterapii mogę kontaktować się z małymi dziećmi? To bardzo częste pytanie zadawane przez chorujące mamy i babcie. Wbrew niektórym poglądom, osoba w czasie chemioterapii nie stwarza zagrożenia dla dziecka. Jest dokładnie odwrotnie! Nasza pociecha jest idealnym gospodarzem różnych zarazków, które krążą w przedszkolach i żłobkach. Ospa wietrzna, świnka czy nawet zwykłe przeziębienie kończą się dla dziecka bezboleśnie, a dla pacjenta po chemioterapii mogą oznaczać początek naprawdę ciężkiej infekcji. Trzeba też pamiętać, że niektóre szczepionki stosowane u dzieci zawierają żywe drobnoustroje, np. wirusy polio (choroby Heinego–Medina). Takie dziecko lepiej odwiedzić po zakończeniu chemioterapii lub po dłuższym okresie od jego szczepienia. W razie jakichkolwiek wątpliwości koniecznie trzeba poradzić się lekarza. Czy w czasie chemioterapii można się opalać? Większość cytostatyków uwrażliwia skórę na działanie promieni słonecznych. Niestety, nie oznacza to raczej szybszego opalania i trwalszej opalenizny, a zwykle przebarwienia, swędzenie, pieczenie i szybkie wysuszanie skóry. Dlatego należy unikać ekspozycji dużych fragmentów ciała na promienie słoneczne, zwłaszcza jeżeli są intensywne. W lecie warto pomyśleć o przewiewnych, najlepiej lnianych lub bawełnianych ubraniach, okularach przeciwsłonecznych oraz nakryciu głowy. Skóra głowy może być szczególnie wrażliwa po wypadnięciu włosów. Trzeba również, jeśli silne promieniowanie słoneczne jest nie do uniknięcia, zastosować krem z wysokim filtrem (co najmniej 30, najlepiej 50). We właściwej pielęgnacji skóry pomogą również nawilżające kremy. Unikać należy perfum i wód kolońskich zawierających alkohol. Zamiast długich, gorących i aromatycznych kąpieli lepiej jest wziąć szybki prysznic, a po nim delikatnie natrzeć skórę kremem nawilżającym. Czy w czasie chemioterapii można się szczepić? Aby szczepienie odniosło skutek, czyli spowodowało wytworzenie odporności, konieczna jest prawidłowa ilość krwinek białych. One bowiem odpowiadają za produkcję przeciwciał, czyli białek, które w momencie zagrożenia rozpoznają prawdziwy drobnoustrój i zajmą się jego likwidacją. Jak już napisano wcześniej, pomiędzy cyklami chemioterapii liczba leukocytów może znacząco spadać, a zatem szczepienie nie przyniesie spodziewanego rezultatu. Ten problem najczęściej poruszany jest w związku ze szczepieniem przeciwko grypie. Szczepionka ta zawiera tylko fragmenty cząsteczki wirusa grypy, które wystarczają do wytworzenia odporności, ale nie spowodują zachorowania. U pacjenta po chemioterapii taka szczepionka nie będzie skuteczna, ale też nie zaszkodzi. Natomiast szczepionki zawierające żywe osłabione drobnoustroje mogą w stanie obniżonej odporności wywołać zachorowanie. W razie jakichkolwiek wątpliwości trzeba koniecznie poradzić się lekarza. Szczepienia najlepiej odłożyć na około miesiąc po zakończeniu leczenia chemicznego. Dlaczego bolą mnie mięśnie i stawy? Bóle mięśni i stawów są dość częstym objawem ubocznym niektórych leków stosowanych w chemioterapii. Jeżeli trwają dłużej niż kilka dni lub jeśli są wyjątkowo uciążliwe, można wspomóc się lekami przeciwbólowymi dostępnymi bez recepty, na przykład paracetamolem, aspiryną lub ibuprofenem. Trzeba jednak pamiętać o sporadycznie występujących uczuleniach na niektóre leki przeciwbólowe, a u osób z czynną chorobą wrzodową leki z grupy aspiryny i ibuprofenu (niesteroidowe leki przeciwzapalne) są przeciwwskazane. W razie jakichkolwiek wątpliwości lub nieskuteczności tych leków należy skontaktować się z lekarzem. Jeżeli bólom mięśni towarzyszy wysoka gorączka lub inne objawy infekcji (uczucie rozbicia, kaszel), trzeba zgłosić się do lekarza od razu. Takie objawy mogą bowiem oznaczać grypę, która przy obniżonej odporności może mieć długi i ciężki przebieg. Czy w czasie chemioterapii można współżyć seksualnie? To pytanie często w ogóle w gabinetach lekarskich nie pada, podczas gdy wielu pacjentów z góry zakłada, że lepiej zrezygnować z życia seksualnego na czas leczenia. Wiąże się to zwykle z obniżonym poczuciem atrakcyjności, nieakceptowaniem zmian w swoim wyglądzie, wreszcie z objawami niepożądanymi leczenia, takimi jak osłabienie czy zmiany hormonalne. Również partnerzy osób poddawanych chemioterapii mają wiele obaw: czy nie zaszkodzę w ten sposób pacjentowi / pacjentce? czy nie „zarażę się” nowotworem? Czy w czasie stosunku nie przenikną do mnie leki? Tymczasem seks w czasie chemioterapii może spełnić bardzo ważną rolę i jeszcze umocnić więź między partnerami! Może się zdarzyć, że w czasie leczenia potrzeba kontaktów fizycznych ulegnie zmianie – niekoniecznie zmniejszeniu. Nie ma jedynej właściwej drogi do satysfakcji z seksu – każdy musi odkryć ją dla siebie i swojego związku! Czy chemioterapia powoduje bezpłodność? Nie zawsze, ale czasem może tak się zdarzyć. Zależy to przede wszystkim od rodzaju nowotworu, rodzaju podawanych leków, wieku i ogólnego stanu zdrowia. U mężczyzn chemioterapia może obniżać liczbę plemników oraz ich zdolność ruchu. Warto porozmawiać z lekarzem przed rozpoczęciem chemioterapii o tym, jaki efekt na płodność będzie miał konkretny schemat leczenia. W przypadku mężczyzn, którzy chcą mieć dziecko, warto pomyśleć o zapłodnieniu przed rozpoczęciem leczenia, a jeżeli nie jest to możliwe, rozważyć opcję zamrożenia nasienia. Podczas leczenia chemicznego należy pomyśleć o zabezpieczeniu przed ciążą, ponieważ cytostatyki mogą uszkadzać materiał genetyczny i w ten sposób doprowadzić do wad wrodzonych u płodu. W czasie do 48 godzin po kursie chemioterapii warto pamiętać o prezerwatywie, gdyż niektóre cytostatyki przenikają do nasienia. Niekiedy cytostatyki mogą powodować kłopoty ze wzwodem, ale często jest to efekt typowo psychogenny – mężczyzna, który wstydzi się porozmawiać z lekarzem o seksie podczas chemioterapii, automatycznie zakłada, że leczenie na pewno upośledzi jego zdolność do odbycia stosunku. Tak naprawdę wcale nie musi tak być. Czy w czasie chemioterapii konieczna jest specjalna dieta? W zasadzie nie. Bardziej niż zwykle należy tylko pamiętać o tym, aby posiłki były urozmaicone i zawierały wszystkie potrzebne składniki pokarmowe: białka, węglowodany, tłuszcze roślinne. Dotyczy to przecież także osób zdrowych. Problemem może być brak apetytu, metaliczny posmak w ustach, nadwrażliwość na smaki czy zapachy, a także zaburzenia przewodu pokarmowego, na przykład biegunki. Warto wtedy rozłożyć posiłki na kilka (np. 4–6) mniejszych porcji zamiast 3 większych, a także wykorzystywać momenty lepszego apetytu i bezkarnie „podjadać”. Może się zdarzyć, że po większej ilości surowych owoców i warzyw oraz soków pojawią się bóle brzucha, wzdęcia, a nawet biegunka. Lepiej jest więc chyba spożywać pokarmy lekkostrawne, gotowane lub grilowane zamiast ciężkich, tłustych i smażonych. Dodatkowy problem może pojawić się w przypadku objawów niepożądanych ze strony błon śluzowych. Przełykanie stałych pokarmów może być wtedy utrudnione, a nawet bolesne. Trzeba jak najszybciej udać się do lekarza, pamiętać o wypijaniu dużej ilości płynów oraz dostarczaniu organizmowi odpowiedniej ilości kalorii na przykład w postaci płynnych zmiksowanych posiłków czy gotowych preparatów zawierających białka, węglowodany i minerały. W skrajnych sytuacjach może nawet być konieczne żywienie dożylne lub za pomocą sondy dożołądkowej. Bardzo popularne jest wśród pacjentów przekonanie, że pewne pokarmy czy napoje mają zbawienny wpływ na wyniki morfologii krwi badanej przed kursem chemioterapii. Temu właśnie swoją olbrzymią popularność zawdzięcza sok z buraków. Niestety, działanie cytostatyków na szpik jest na tyle silne, że nawet hektolitry soku z buraków nie są w stanie zapobiec niedokrwistości. Dobrze jest też pomyśleć o wątrobie – ona w czasie leczenia chemicznego będzie miała szczególnie dużo pracy! Przecież będzie musiała neutralizować wszystkie „trucizny”, którymi raczy nas onkolog. Nie służą jej na pewno potrawy ciężkostrawne, smażone, tłuste, gęste sosy, grzyby i duża ilość surówek. Jeżeli mamy ochotę na jakieś danie z tego zakazanego menu – od czasu do czasu można ulec, ale z umiarem! Reasumując – stawiamy na różnorodność. Czy w czasie chemioterapii można pić alkohol? Alkohol, podobnie jak wiele cytostatyków, rozkładany jest w wątrobie. Będzie więc dla niej dodatkowym obciążeniem. Wiele leków, niekoniecznie chemioterapeutyków, może nawet wchodzić z alkoholem w interakcje i doprowadzić do groźnych działań niepożądanych. Dlatego zawsze trzeba poradzić się lekarza, czy alkohol nie „kłóci się” ze stosowanym leczeniem. Jeśli nie – można spokojnie pozwolić sobie na lampkę wina od czasu do czasu dla poprawienia apetytu lub wznieść toast kieliszkiem szampana. Ból – co robić? Jest obecnie wiele leków przeciwbólowych o różnej sile działania. Zwykle wprowadza się je w określonej kolejności, w zależności od typu i natężenia bólu. Warto pamiętać, że nawet reklamowane w telewizji i dostępne bez recepty leki przeciwbólowe mają swoje przeciwwskazania oraz działania niepożądane. Zawsze przed ich zastosowaniem powinniśmy zasięgnąć porady lekarza. Nie wszyscy wiedzą, że w leczeniu niektórych typów bólu stosuje się leki przeciwpadaczkowe, neurolizę, czyli blokadę nerwów przewodzących ból oraz radioterapię. W świadomości ludzi ból nierozerwalnie związany jest z chorobą, to niemalże jej synonim. Ból może mieć wiele przyczyn i odmian. Ostry, przewlekły, dobrze zlokalizowany lub rozlany, gniotący, piekący, kłujący, pulsujący. Tak naprawdę u jednej osoby może wystąpić jednocześnie kilka rodzajów bólu. Aby poradzić sobie z bólem, trzeba przede wszystkim ustalić jego rodzaj i przyczynę. Lekarz zapyta o charakter bólu, okoliczności jego występowania i ustępowania, lokalizację i nasilenie. Poprosi na przykład, aby Pan określił siłę bólu w skali od 0 do 10, gdzie 0 to brak bólu, a 10 – największy ból, jaki jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, ból nie do wytrzymania. Leczenie bólu może być niekiedy skomplikowane. Napisano na ten temat wiele podręczników, a i tak są pacjenci, którzy wymykają się regułom i standardom. Dlatego w ośrodkach onkologicznych są zespoły specjalistów od leczenia bólu, którzy zawsze służą pomocą w najtrudniejszych przypadkach. Nie każdy ból trzeba od razu przypisywać chorobie nowotworowej. Jeżeli u 55–letniego mężczyzny mającego stresującą pracę, palącego 2 paczki papierosów dziennie, nieuprawiającego żadnego sportu i będącego 3 lata po zakończeniu leczenia raka jądra wystąpi nagle gniotący ból za mostkiem przy wysiłku – myślimy przede wszystkim o zawale serca. Czy morfina to ostateczność? W powszechnym przekonaniu, jeśli ktoś zażywa morfinę lub inny narkotyczny lek przeciwbólowy, to jest już naprawdę źle. W pewnym sensie jest to uzasadnione, gdyż po narkotyki sięgamy wtedy, kiedy leki z „niższej półki” okazują się mało skuteczne. Ale z drugiej strony, przecież w niektórych sytuacjach, na przykład po operacji lub w rozległych oparzeniach, morfina jest lekiem z wyboru i wręcz nie powinien być stosowany żaden inny lek przeciwbólowy, nawet u dzieci. Jeżeli choroba nowotworowa przysparza dolegliwości bólowych, które nie dają się kontrolować słabszymi lekami, nie warto zwlekać z włączeniem narkotyków. Są one dostępne w wielu wygodnych formach: tabletek czy plastrów. Niestety, wielu ludzi nadal myśli, że rozpoczęcie podawania leków narkotycznych to początek końca i odwleka ten moment pomimo wyraźnych wskazań i zalecenia lekarza. Ból można pokonać i nie warto odmawiać sobie tej szansy. Czy w czasie chemioterapii można pracować zawodowo? To zależy przede wszystkim od samopoczucia i od rodzaju wykonywanej pracy. Niektórzy pacjenci nie czują się po kursie chemioterapii na tyle dobrze, aby wrócić do pracy i pozostają na zwolnieniu lekarskim przez cały okres leczenia. Inni, po kilku dniach gorszego samopoczucia, nawet wolą wrócić do codziennych aktywności i wyjść z domu, żeby nie myśleć o chorobie. Trzeba jednak pamiętać o okresie spadku odporności i większym ryzyku zakażeń, co było opisane wyżej. Praca w dużym skupisku ludzi może temu dodatkowo sprzyjać. Opracował: dr n. med. Wojciech Michalski pod redakcją: dr n. med. Iwony Skonecznej Choroba nowotworowa a stan psychiczny – emocje, przekonania, zachowania na różnych etapach choroby Diagnoza choroby nowotworowej najczęściej jest dla pacjenta szokiem. Nawet jeśli ktoś spodziewa się, na podstawie swoich objawów, że istnieje u niego ryzyko rozpoznania nowotworu, to jednak w momencie uzyskania potwierdzenia swoich obaw najczęściej ciężko jest mu uwierzyć w to, co usłyszał. Naturalną reakcją może być zaprzeczanie chorobie, izolacja od bliskich i otoczenia. Reakcja taka może być potrzebna do zmobilizowania zasobów do radzenia sobie, zarówno fizycznego, jak i emocjonalnego, z chorobą. Często występują też trudności w podjęciu decyzji, co dalej robić, związane na przykład z nagłą potrzebą zajęcia się swoim zdrowiem, stojącą w konfl ikcie z chęcią aktywnego pełnienia dotychczasowych ról życiowych. Na tym początkowym etapie niezwykle istotne jest zdobycie informacji niezbędnych do rozpoczęcia procesu leczenia – na czym będzie polegało leczenie i jak może reagować moje ciało; jakie aktywności są wskazane, a jakie nie; co robić po wyjściu ze szpitala; jakie zmiany wprowadzić w życiu codziennym np. diecie. Cenne mogą okazać się rozmowy z innymi pacjentami – o przeżywanych emocjach, wspólnych doświadczeniach. Poczucie bycia rozumianym jest często w tych pierwszych chwilach bardzo wspierające. Według dr Elisabeth Kübler–Ross istnieje pięć psychologicznych etapów reakcji na wiadomość o ciężkiej chorobie. Pierwszym z nich jest wspomniane wyżej zaprzeczanie, izolacja (myśli: „To niemożliwe!”). Kolejne etapy to gniew (myśli: „To niesprawiedliwe!”), negocjowanie („Jeśli przeżyję, to nigdy więcej...”), depresja („To potworne, tak ciężko jest mi w to uwierzyć”) oraz akceptacja swojej sytuacji, zarówno poznawczo, co wiąże się z aktywną postawą w procesie zdrowienia, jak i emocjonalnie, co zapobiega zużywaniu energii na proces radzenia sobie z negatywnymi emocjami, takim jak złość, smutek czy frustracja. Powyższe etapy nie zawsze muszą występować w takiej kolejności, możliwe jest również kilkukrotne powracanie do poprzednich etapów, zanim nastąpi etap akceptacji, dający poczucie spokoju i harmonii. Po diagnozie choroby nowotworowej pacjent może odczuwać bardzo różne emocje, takie jak: lęk, niepokój, strach, przerażenie, niepewność (związane z myślami typu „Wkrótce umrę” czy „Będę cierpiał/a i umrę przedwcześnie w męczarniach”). Mogą się pojawić również emocje bezradności, poczucia beznadziei czy depresji (myśli takie jak „Stracę sprawność fizyczną i będę ciężarem dla innych” czy też „Moja rodzina tego nie zniesie, nie poradzą sobie beze mnie”). Kolejna grupa emocji to żal, frustracja, wściekłość, złość (myślenie typu „Nie zrealizuję swoich marzeń”). Powyższe myśli i związane z nimi emocje są bardzo trudne i powodują, iż doświadczenie choroby jest obciążające już nie tylko fizycznie, ale również psychicznie. Elementy te składają się na tzw. stres choroby. Oczywiście, nie wszystkie osoby mają taką samą reakcję emocjonalną na chorobę, jest to zależne od wielu czynników. Znaczenie mają tu takie elementy jak wiek, płeć, to, czy dana osoba jest wierząca czy nie, osobowość oraz znaczenie, jakie nadaje się chorobie. Niezwykle istotna jest też sytuacja życiowa, w jakiej znajduje się osoba, w momencie gdy słyszy diagnozę, jak również uprzednie doświadczenia choroby w ogóle, w tym choroby nowotworowej (zarówno swojej choroby, jak i w rodzinie, w najbliższym otoczeniu). Po pierwszym etapie, jakim jest usłyszenie diagnozy i reakcja na nią, osoba chora na nowotwór rozpoczyna etap leczenia. W tym momencie zaczyna mieć do czynienia z szeregiem, często całkiem nowych w swoim życiu, doświadczeń. Jeśli objawy choroby zostają, dzięki rozpoczęciu leczenia, zminimalizowane może pojawić się nagły wzrost poczucia nadziei i przekonania, że „Tak naprawdę nic poważnego mi nie dolega”. Początki życia szpitalnego bywają trudne, często uruchamiają się stereotypy związane z pobytem w szpitalu. Paradoksalnie długi pobyt na oddziale może przyczynić się do wzrostu poczucia bezpieczeństwa poprzez kontakt z innymi osobami, znajdującymi się w podobnej sytuacji. Daje to możliwość podzielenia się swoimi emocjami, obawami z poczuciem bycia zrozumianym. Z momentem opuszczenia szpitala mogą wiązać się obawy o reakcje środowiska, jak również obawy o to, czy pacjent poradzi sobie w sytuacji konieczności zmiany stylu życia. Odnalezienie się na powrót w „świecie zdrowych” może nie być rzeczą łatwą. Przede wszystkim pacjentom często towarzyszy lęk związany z możliwością nawrotu. Lęk ten może stać się dominującym obszarem w życiu codziennym, uniemożliwiając normalne funkcjonowanie. Może pojawić się również trudność w zaakceptowaniu strat poniesionych na skutek choroby, na przykład pełnej sprawności fizycznej czy też atrybutów własnej płci. Czasami skutkiem choroby jest konieczność przejścia na rentę inwalidzką i zawsze potrzeba trochę czasu, abym móc oswoić się z taką zmianą w swoim życiu. Zmiana ta może wiązać się z koniecznością zrewidowania dotychczasowych oraz ustalenia nowych celów życiowych. Niestety czasami, pomimo rozpoczęcia leczenia i stosowania się do zaleceń lekarskich, choroba nie ustępuje, czy wręcz nadal się rozwija. W takiej sytuacji największym wyzwaniem staje się często poczucie bezradności oraz poczucie bycia uzależnioną od innych osób, ale również utrata poczucia bezpieczeństwa, związana z koniecznością konfrontacji z możliwością śmierci z powodu choroby. Ważnym aspektem w chorobie nowotworowej są przekonania na temat nowotworu w ogóle i swojej konkretnie sytuacji. Czynnikiem negatywnym mogą tu być sformułowania lekarza typu: „Statystyki nie są po Pana stronie”, czy też „Zostało Panu pół roku życia”. Istotnym jest w takiej sytuacji rozdzielenie faktów od możliwości. Statystyki nie mogą dać informacji, w której grupie osób – tych, które przeżyły, czy tych które zmarły – znajduje się ta konkretna osoba. Podobnie lekarz nie może wiedzieć na 100%, ile komu pozostało życia, z tego prostego względu, że nikt nie zna przyszłości, zanim nie staje się ona teraźniejszością. Kolejnymi przekonaniami, mogącymi silnie wzmocnić stres choroby są myśli typu: „To moja wina, że mam nowotwór”, czy „To niesprawiedliwe!”. Oczywiście w przeszłości mogliśmy podejmować zachowania, które zwiększają ryzyko nowotworu, ale nigdy nie jesteśmy w pełni odpowiedzialni za rozwój choroby, chociażby z tego względu, że nowotwór to choroba o złożonej etiologii. Warto uświadomić sobie, że stosowanie sposobu myślenia „moja wina – nie moja wina”, czy „sprawiedliwe – niesprawiedliwe” po prostu nie przyniesie żadnych korzyści w przypadku rozpoznania choroby nowotworowej, natomiast może pochłonąć sporo zasobów niezbędnych do radzenia sobie z tą chorobą. Kierunkiem, jaki jest pożądany w procesie adaptacji do choroby jest wzrost poczucia nadziei oraz poczucia wpływu na sytuację. Nie chodzi tu o bezwzględną wiarę w to, że „Na pewno wyzdrowieję”, ani o przekonanie, że „Mam absolut nie wszystko pod kontrolą”. Poczucie nadziei oznacza wiarę w to, że wyzdrowieję, pomimo znikomej na to szansy. Przekonanie takie zwiększa szansę na zachowanie zasobów poświęcanych często na radzenie sobie z lękiem i przeznaczenie ich na radzenie sobie z chorobą i wzmacnianie procesu zdrowienia. Jeśli chodzi o wpływ na swoją sytuację, to oczywiście osoba chora nie ma wpływu na to, że rozpoznany został u niej nowotwór, jednakże warto uświadomić sobie, że nadal pozostaje wiele obszarów zależnych w 100% od niej. Osoba chora może zadbać o siebie jeszcze podczas pobytu w szpitalu, egzekwując swoje prawa na oddziale. Może również zgłosić się z prośbą o wsparcie do psychoonkologa i osób bliskich tak, aby zapewnić sobie jak najlepszą pomoc. Ponadto może zapoznać się z różnymi technikami radzenia sobie z bólem fizycznym, aby zmniejszyć jego wpływ na swój stan psychiczny. W końcu zaś może wprowadzić w swoim życiu szereg zachowań prozdrowotnych, zwiększając swoje szanse na wyzdrowienie i poprawiając znacznie jakość swojego życia. Prawa osób chorujących (do informacji o chorobie i leczeniu) W związku z tym, iż informacja o chorobie często jest szokiem, a nagły, tak częsty kontakt z lekarzami, czymś nieznanym – pacjenci mogą mieć na początku trudność z dbaniem – w natłoku informacji i działań – o własne prawa w kontakcie z personelem medycznym. Przede wszystkim osoba chora ma prawo do usłyszenia pełnej informacji od lekarza o planowanym sposobie leczenia i diagnostyki, przekazanej w sposób w pełni zrozumiały. Pacjent ma również prawo do wyrażania zgody na wykonywanie wszelkich badań, zabiegów i podejmowania ostatecznej decyzji, dotyczącej sposobu leczenia. Niepomyślna diagnoza nie jest powodem, dla którego lekarz może ją zataić – osoba chora ma prawo zawsze znać swoją diagnozę, jak również ma prawo usłyszeć odpowiedź na pytania związane ze swoim stanem zdrowia. Co więcej, informacje te powinny być przekazywane z szacunkiem dla pacjenta – na osobności, w spokoju, z poświęceniem uwagi i czasem przeznaczonym na ewentualne pytania. Jeśli pacjent wyraża wolę nie poznawania prawdy o swoim stanie zdrowia, lekarz również ma obowiązek uszanować tę wolę. W takiej sytuacji pacjent może np. wybrać osobę czy osoby, które będą kontaktowały się z lekarzem. Osoba chora może również nie życzyć sobie, aby ktokolwiek, również rodzina, wiedziały o jego stanie zdrowia. Dopiero po wyrażeniu zgody na przekazanie informacji rodzinie lekarz ma prawo to uczynić. Lekarz ma również obowiązek nieść ulgę w cierpieniu pacjentom, co oznacza, że powinien starać się np. uśmierzyć ból fizyczny osoby chorej za każdym razem, gdy ona o to prosi, a lekarz widzi na to szansę. Jeśli osoba chora ma jakiekolwiek wahania, dotyczące swoich praw i obowiązków lekarzy, może zapoznać się z Kartą Praw Pacjenta, a z wszelkimi wątpliwościami zgłaszać się do Rzecznika Praw Pacjenta. Gdzie szukać pomocy? O roli psychoonkologii Istnieje wiele czynników, które mogę zadecydować o tym, jak poradzi sobie w sytuacji choroby nowotworowej osoba z diagnozą. Wśród nich wymienić można przeszłe doświadczenia, które kształtują najczęściej wyobrażenia o chorobie (np. czy do momentu diagnozy pacjent miał do czynienia z choroba nowotworową, jeśli tak to czy to doświadczenia wyleczenia, czy też nie). Na skutek tych wyobrażeń osoba chora może mieć zmienioną percepcję przyszłych zagrożeń i zacząć przeżywać lęk przed czymś, co akurat w jej sytuacji grozi jej w minimalnym stopniu, właściwie nie przewyższającym stopnia zagrożeniu u osoby zdrowej (np. lęk przed całkowitą utratą sprawności fizycznej). Znaczenie w procesie radzenia sobie z chorobą mają również aktualnie posiadane zasoby, zarówno fizjologiczne (np. ogólny stan zdrowia, dotychczas przebyte choroby), emocjonalne i psychiczne (np. sytuacja w życiu prywatnym, poziom depresyjności, poziom wsparcia społecznego, osobowość), ale również zasoby związane z warunkami socjalnymi (np. warunki mieszkaniowe). Sama świadomość wielu wcześniej opisanych aspektów choroby może wspomóc osobę z diagnozą nowotworu w procesie radzenia sobie z chorobą. Już sama wiedza o tym, co może nas czekać, czego możemy się spodziewać, co jest naturalne, a co powinno niepokoić może działać wspierająco, zmniejszając niepewność, która często jest przyczyną nawarstwiania się negatywnych emocji. Warto jednakże pamiętać, że sytuacja rozpoznania choroby nowotworowej to sytuacja bardzo trudna, często oceniana jako ekstremalna. Oznacza to, że może być ciężko poradzić sobie z nią samemu, czy nawet ze wsparciem bliskich osób. Osobą specjalizującą się w pomocy pacjentom chorującym onkologicznie jest psychoonkolog. Sama psychoonokologia jest dziedziną interdyscyplinarną, w której oddziaływanie skupia się na psychologicznych aspektach choroby nowotworowej, jednakże obejmuje też szerszy zakres. Pierwszym z nich jest prewencja i promocja zdrowia, w którym to obszarze za niezwykle ważne uznaje się nie tylko promowanie zachowań, mających na calu zapobieganie i wczesne wykrywanie choroby, ale również zachowań ułatwiających leczenie w przypadku rozpoznania nowotworu. Drugim aspektem jest minimalizowanie psychologicznych skutków choroby oraz leczenia, nie tylko u samych pacjentów, ale również u ich rodzin. Psychoonkologia zajmuje się również działaniami skierowanymi do personelu medycznego, skupiającymi się wokół psychoprofilaktyki oraz przybliżania personelowi sytuacji psychicznej i emocjonalnej pacjentów. Dziedzina ta stwarza ponadto przestrzeń do uwzględniania w programach nauczania studentów zagadnień psychoonkologii. Celem pracy psychoonkologa w kontakcie z osobą z diagnozą nowotworu jest więc złagodzenie bólu emocjonalnego i innych psychicznych następstw choroby i leczenia. Ten nadrzędny cel pracy psychoonkologa daje pacjentom możliwość skorzystania ze specjalistycznego wsparcia. Otrzymanie takiego wsparcia ma duże znaczenie z kilku powodów. Przede wszystkim ból i dyskomfort fizyczny, związany z chorobą już same w sobie obniżają jakość życia. Do tego dochodzą opisane powyżej częste psychologiczne następstwa choroby i leczenia. Współczesne badania z zakresu psychoneuroimmunologii pokazują, iż obniżony nastrój i silny stres mogą wpływać negatywnie na funkcjonowanie układu odpornościowego, którego rola w walce z chorobą i efektami ubocznymi leczenia jest przecież nieoceniona. Oznacza to, iż otrzymanie specjalistycznej pomocy w sytuacji choroby nowotworowej może przyczynić się nie tylko do podniesienia jakości życia, ale być może również do procesu zdrowienia. Psychoonkolog może udzielić wsparcia w procesie akceptacji choroby, jak również w podejmowaniu rożnych trudnych decyzji, jakie stają przed osobą z diagnozą, w tym decyzji o leczeniu. Ponadto zajmuje się poszerzaniem umiejętności pacjentów w zakresie radzenia sobie ze stresem, również poprzez stosowanie technik relaksacyjnych. Rola psychoonkologa może zmieniać się w zależności od etapu choroby. Oczywiście pomoc zawsze dostosowana jest do aktualnych potrzeb chorej osoby, jednak na różnych etapach potrzeby pacjentów bywają podobne. W pierwszej fazie, kiedy u pacjenta podejrzewa się chorobę nowotworową, ale diagnoza nie jest jeszcze postawiona głównym obszarem jest wsparcie w radzeniu sobie z lękiem i wzmacnianiem stresu poprzez przekonanie „To na pewno rak i na pewno jest nieuleczalny”. Już po rozpoznaniu nowotworu i rozpoczęciu leczenia obszarem pomocy są często skutki uboczne podawanych leków i chemioterapii czy radioterapii. Na tym etapie niezwykle ważne jest rozważenie strat i korzyści z leczenia oraz wzmacnianie motywacji. Proces leczenia może okazać się niezwykle ciężki dla chorej osoby i to właśnie stan psychiczny może zadecydować, czy będzie ona w stanie kontynuować leczenie, czy też nie. W przypadku nawrotu choroby nowotworowej rola psychoonkologa to wsparcie w poradzeniu sobie z tą informacją, zaś na etapie remisji głównym obszarem są praca z lękiem przed nawrotem choroby, z zamartwianiem się, skanowaniem ciała w poszukiwaniu nowotworu. Psychoonkolog zachęca na tym etapie do zdrowej samoobserwacji, czyli takiej, która nie jest oparta na lęku, lecz pozwala na ostrożność w aspekcie funkcjonowania swojego ciała. Postawa taka umożliwia wprowadzenie zmian w życiu w kierunku zmniejszenia ryzyka nawrotu. Ponadto pacjent może skorzystać ze wsparcia w procesie usamodzielniania się po chorobie, powrotu do swoich codziennych ról życiowych – społecznych i zawodowych. Psychoonkolog udziela również wsparcia w fazie opieki paliatywnej, koncentrując się na pomocy w radzeniu sobie z bólem i z leczeniem skoncentrowanym na zminimalizowaniu objawów. Opieka psychoonkologa jest oczywiście dostępna także wtedy, gdy osoba chora znajduje się w fazie terminalnej, poprzez udzielanie takiej pomocy pacjentowi,psychicznych, jak i duchowych. Osoby zajmujące się psychoonkologią dysponują różnymi możliwościami udzielenia wsparcia choremu. Pacjent może skorzystać – w zależności od potrzeb – z terapii indywidualnej oraz grupy wsparcia, może uzyskać pomoc w kryzysie poprzez interwencję kryzysową. Zazwyczaj pomoc psychoterapeutyczna udzielana jest w nurcie poznawczo–behawioralnym, przykładem jest racjonalna terapia zachowania, której celem jest redukcja stresu, odblokowanie możliwości dalszej aktywnej postawy czy uzyskanie poczucia kontroli nad sytuacją. Pacjenci wraz ze swoimi rodzinami czy innymi osobami wspierającymi mogą skorzystać z różnych warsztatów czy zajęć relaksacyjnych, jak również z poradnictwa małżeńskiego. Choroba to często czas niezwykle trudny dla relacji bliskich i to całkiem naturalne, że para może potrzebować wsparcia specjalisty. W ofercie psychoonkologii znajduje się również tzw. Program Simontona, zawierający wiele z wyżej opisanych technik, ponadto zaś oferujący np. metodą wizualizacji, która ma na celu wspomaganie procesu zdrowienia. Również rodzina chorego może otrzymać pomoc, bez względu na etap choroby, na jakim znajduje się obecnie chory. Osoby wspierające mogą skorzystać zarówno ze wsparcia emocjonalnego poprzez rozmowy indywidualne, z psychoedukacji czy terapii rodzin. Dbanie o swoje potrzeby jako osoby wspierającej może być trudne ze względu na błędne przekonanie: „Teraz to on (chory) jest najważniejszy”. To zrozumiałe, że energia po rozpoznaniu choroby nowotworowej koncentruje się wokół osoby z diagnozą, jednak, aby proces wspierania był efektywny i aby osoba wspierająca zachowała siły, które być może będą potrzebne przez bardzo długi czas, niezbędne jest uzupełnianie przez nią zasobów fizycznych, emocjonalnych i psychicznych. Zasoby te zaś uzupełnianie są właśnie poprzez dbanie o siebie i swoje potrzeby. Współcześnie wiele badań pokazuje, że korzystanie ze wsparcia psychoonkologicznego podczas radzenia sobie z chorobą nowotworową może okazać się pomocne na wielu płaszczyznach. Wykazano, że lepszy stan psychiczny wiąże się z lepszym funkcjonowaniem układu odpornościowego, którego rola jest tak ważna w procesie zdrowienia. Udowodniono również pozytywny wpływ technik relaksacyjnych. Uczestnictwo np. w Programie Simontona wiązało się – jak pokazano w badaniach – nie tylko ze spadkiem odczuwanych skutków ubocznych leczenia, ale przede wszystkim wzrostem ogólnej jakości życia. Pozafarmakologiczne sposoby radzenia sobie z bólem Niewątpliwie jednym z najsilniej obniżających jakość życia chorego czynnikiem jest ból fizyczny. Wiąże się on nie tylko z cierpieniem fizycznym, ale również psychicznym. Ma również swoje negatywne konsekwencje fizyczne, takie jak problemy ze snem czy brak apetytu oraz psychologiczne, na przykład uczucie złości, depresja. Wiąże się także z konsekwencjami społecznymi, takimi jak wycofywanie się w relacjach bliskich. Współcześnie istnieje na szczęście szeroka gama możliwości farmakologicznego radzenia sobie z bólem. Lekarz ma obowiązek zareagować za każdym razem, gdy osoba chora skarży się na dolegliwości bólowe. Warto jednak pamiętać, że istnieją również inne techniki pomocne w redukcji nasilenia bólu, a ich zaletą jest to, że pacjent może z nich skorzystać zarówno podczas hospitalizacji, jak i w domu, czy gdziekolwiek indziej. Pozafarmakologiczne sposoby radzenia sobie z bólem obejmują oddziaływanie psychologiczne, mięśniowe i dietetyczne. Do tych ostatnich zalicza się wprowadzenie zmian w diecie, takich jak: redukcja soli, cukru, produktów pochodzenia zwierzęcego i żywności wysoko przetworzonej, natomiast wzbogacenie diety w świeże warzywa i owoce, czy takie środki jak parzony imbir. Celem działania jest tutaj zmniejszenie procesów zapalnych w organizmie, zatoksycznienia, gromadzenia wody czy obrzęków. Oddziaływania psychologiczne i mięśniowe w radzeniu sobie z bólem związane są z zależnością poziomu odczuwania bólu od stanu psychicznego. Współczesne badania jasno wykazały, iż im wyższy poziom napięcia i stresu, tym silniej odczuwany jest ból fizyczny. Oznacza to, że zły stan psychiczny osoby chorej może nasilić odczuwanie przez nią bólu, a jednocześnie zmniejszenie napięcia, odczuwanego stresu może zredukować poziom bólu fizycznego. Jednym ze sposobów jest oczywiście trening relaksacyjny czy techniki świadomego oddechu, które powodują obniżenie napięcia mięśniowego, odprężenie, a w efekcie pobudzenie naturalnych procesów organizmu, takich jak gojenie czy wydzielanie endorfin. W obszarze oddziaływań czysto psychologicznych w radzeniu sobie z bólem, osoby chore mogą skorzystać z pracy z wyobraźnią. Techniki takie jak wizualizacja bólu, rozmowa z bólem czy też skalowanie bólu pozwalają wzmocnić poczucie kontroli nad własnym ciałem. Następuje tu reakcja paradoksalna, ponieważ to właśnie koncentracja na bólu jest aktywnym czynnikiem zmniejszającym poziom jego odczuwania. Ze skupieniem się na własnym bólu wiąże się również mobilizacja ciała do kontroli nad nim. Sama wizualizacja powoduje zwiększenie nadziei na wyzdrowienie, jak również uwalnia od emocji, takich jak lęk, strach, które to nasilają doznania bólowe. Pomocna może okazać się również praca z przekonaniami na temat bólu. Wśród przekonań, prowadzących do negatywnych emocji bardzo częste jest przekonanie o absolutnym braku możliwości kontroli nad bólem („Ból będzie się nasilał z każdą minutą”, „Już zawsze będzie mnie tak bolało”, „Już nigdy nie będę normalnie funkcjonował”). Zmiana tych przekonań, na oparte na faktach i obecnej sytuacji, nie zaś na lęku przed przyszłością, mogą znacznie obniżyć poziom odczuwanego bólu. Pamiętając o tym, iż ból to jedna z największych dolegliwości, z którymi zmagają się osoby chore, nauka technik minimalizowania go jest z pewnością warta rozważenia. Zachowania prozdrowotne Mimo że wielu osobom moment rozpoznania choroby wydaje się być momenteim zbyt późnym na wprowadzenie w życiu zachowań prozdrowotnych, jest dokładnie odwrotnie. Zachowania te mają oczywiście służyć profilaktyce, jednakże ich siła oddziaływania jest równie duża w procesie zdrowienia. Zrachowaniami prozdrowotnymi nazywamy takie rodzaje aktywności, które nacelowane są nie tylko na ochronę zdrowia, ale również na poprawę aktualnego stanu. Do zachowań tych zalicza się: unikanie używek, takich jak papierosy, alkohol czy kawa, utrzymywanie zbilansowanej diety, wykluczającej produkty niezdrowe, a zawierającej w największym procencie żywność zdrową, taką jak warzywa, owoce i produkty pełnoziarniste. W aspekcie żywienia dochodzi również dbałość o higienę odżywiania się, czyli np. regularność posiłków, czy niejedzenie tuż przed snem. Kolejnym elementem jest utrzymywanie aktywności fizycznej (dostosowanej do obecnego stanu fizycznego) oraz dbałość o regularny sen i wypoczynek, również z zachowaniem świadomości ile snu potrzebuje indywidualnie akurat nasz organizm. Do zachowań prozdrowotnych zalicza się również podnoszenie kompetencji w zakresie radzenia sobie ze stresem oraz poznanie własnych możliwości w tym obszarze – jaka jest indywidualnie moja odporność na stres? Jakie są granice, których nie powinienem przekraczać, abym mógł czuć się dobrze? Liczne badania pokazują, iż istnieją jeszcze trzy ważne obszary, o które dbałość może przyczyniać się do poprawy stanu nie tylko psychicznego, ale również fizycznego. Pierwszym z nich jest podtrzymywanie pozytywnych kontaktów z bliskimi osobami – rodziną, przyjaciółmi czy znajomymi. Drugim obszarem jest zapewnienie sobie częstego kontaktu z przyrodą, oczywiście zgodnie z naszymi preferencjami – mogą to być spacery, wycieczki, zabawa z psem czy kotem, w zależności od tego, co sprawia nam największą radość. Trzeci obszar to dbałość o wzbudzanie w życiu codziennym pozytywnych emocji poprzez zwiększenie aktywności przynoszącej poczucie spełnienia, zaangażowania, radości. Mogą to być nasze zainteresowania, hobby, ale również wspomniane wcześniej kontakty z bliskimi osobami, czy z przyrodą. Niezwykle istotne w zwiększaniu ilości zachowań prozdrowotnych jest to, że pomagają one wzmocnić poczucie wpływu na swoje życie. Choroba nowotworowa często sprawia, że chora osoba traci poczucie kontroli nad tym, co się dzieje w jej życiu. To oczywiście dodatkowo obciąża psychicznie i może prowadzić do spadku motywacji do leczenia. Wprowadzanie w swoim życiu zmian, takich jak dbałość o zachowania prozdrowotne sprawia, iż zaczynamy czuć, że istnieje obszar, za który w pełni odpowiadamy. Oczywiście osoba chora nadal nie ma wpływu na fakt, że rozpoznano u niej nowotwór, ani na końcowy efekt leczenia, jednakże – i naprawdę warto to podkreślić raz jeszcze – nagle może dostrzec, że jest dużo obszarów, na które nadal ten wpływ ma. Może odkryć, iż przy zmianie odżywiania czuje się lepiej, że dbałość o regularny sen zmniejsza np. dolegliwości fizyczne, a dostarczanie sobie codziennie radości i zabawy, poprzez wydzielanie endorfin, zmniejsza dolegliwości bólowe. W efekcie może okazać się, iż nawet w sytuacji tak trudnej jak rozpoznanie nowotworu osoba chora nie jest w żadnym wypadku bezradna i nadal może wiele zdziałać, by czuć się lepiej. Opracowała: mgr Joanna Bylinka Odpowiedzi na pytania pochodzą z Poradnika Pacjenta przygotowanego na potrzeby kampanii Prostata na lata rak prostaty gruczoł krokowy Rak gruczołu krokowego guz prostaty Nowotwór prostaty Problemy z prostatą - jak wyglądają pierwsze objawy? Zapalenie prostaty to choroba zapalna, która dotyka mężczyzn w różnym wieku — może mieć formę ostrą lub przewlekłą. Przyczynami zapalenia prostaty są bakterie lub... Granat na prostatę i nie tylko Ponad połowa Polaków po pięćdziesiątce zaczyna mieć problemy z oddawaniem moczu i życiem intymnym! Jest to źródłem wielu męskich kompleksów, obniżenia jakości... Prostata - przyczyny, objawy, leczenie i profilaktyka chorób prostaty Prostata to gruczoł krokowy, z którego chorobami mają głównie do czynienia mężczyźni w dojrzałym wieku. Zignorowanie nawet łagodnego schorzenia prostaty bywa... Do kogo się zgłosić z problemami z prostatą? Jak wygląda wizyta u urologa? Zapytaliśmy eksperta - Diagnoza nowotworu zawsze jest szokiem. To informacja trudna do przyjęcia przez każdego człowieka, ale dzisiaj raka prostaty możemy leczyć na każdym etapie... Jego objawy wcale nie są oczywiste. To najczęściej diagnozowany męski nowotwór Rak prostaty to najczęściej diagnozowany nowotwór wśród mężczyzn. Czynnikami ryzyka są tu wiek czy genetyka. Ale również styl życia: ryzyko zachorowania zwiększa... Karolina Świdrak Rak prostaty to w Polsce jeden z najczęstszych męskich nowotworów. Każdy czterdziestolatek powinien zrobić to badanie W Polsce ponad 5 tysięcy mężczyzn rocznie umiera z powodu raka gruczołu krokowego. To przede wszystkim odzwierciedlenie braku świadomości oraz obawy przed... Monika Zieleniewska Rak prostaty, a pandemia COVID-19. Co się zmieniło w zdrowiu Polaków? Epidemia COVID-19 stanowi zagrożenia dla zdrowia ogółu społeczeństwa, ale w szczególności dla osób z chorobami przewlekłymi, w tym schorzeniami onkologicznym... Jak zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka prostaty? Chociaż głównym czynnikiem ryzyka raka gruczołu krokowego jest wiek, to twój styl życia również ma znaczenie. Dlatego, jeśli chcesz zadbać o swoją prostatę, to... Rak prostaty - jak Polska wygląda na tle Europy? Prostata, zwana także gruczołem krokowym, gruczołem sterczowym czy po prostu sterczem jest występującym u mężczyzn narządem wielkości orzecha włoskiego. Z powodu... Anna Zimny-Zając Wyrok: rak prostaty. I co dalej? Dowiedziałeś się, że to "ON" i twoje życie rozpadło się na milion drobnych kawałków. Chociaż diagnoza raka prostaty zawsze jest szokiem, to nie oznacza końca. To... Rak prostaty. Nowotwór, który rozwija się po cichu. Rak prostaty to jeden z najczęściej występujących . Każdego dnia z powodu raka prostaty umiera w Polsce ok. 10 mężczyzn. Chorują już nawet trzydziestolatkowie. To on był przyczyną śmierci Bronisława Cieślaka i . Umiera przez niego 16 Polaków dziennie. "Sprzymierzeńcem

Rosnący poziom psa po operacji prostay Odpowiedz z cytatem Rosnący poziom psa po operacji prostay Szanowni PaństwoCzytam Wasz portal już od jakiegoś czasu i jest bardzo ciekawy dla osób które chwyciła ta straszna choroba ale od badnie na raka prosty zafundowane przez Prezydenta Gdyni u urologa PSA 3,8 do dalszej konsultacji u wizyta u urologa PSA wyrok rak prostaty06 2012 biopsja prostaty wynik w wycinkach igłowych nr 9, 11 ,12 foci adenocarcinomatis prostate G-2, gleason 3+ TK jamy brzuszne +kontrast- prostata powiększona w wymiarze poprzecznym 60X44, niejednorodna o zachowanych granicach. Pęcherzyki nasienne Prostatektomia radykalna badanie histopatologiczne Makroskopowo: Al-5 - płat prawy (5),YA1-6 - (6), Bl-5 - płat lewy (5), YB1-6 - (6), Ci-2 - linia cięcia cewki sterczowej (2), Di-2 - linia cięcia pęcherza moczowego (2), El-2 - pęcherzyki nasienne prawe wraz z linią cięcia nasieniowodu prawego (2), Fl-2 - pęcherzyki nasienne lewe wraz z linią cięcia nasieniowodu lewego (2), G - (1), Hi - I węzeł chłonny (i), H2-5 - pozostałe węzły chłonne (4) A - F - Materiał oznaczony „Gruczoł krokowy” - Gruczoł krokowy o wymiarach 5,5x3,5x5 cm, odjęty wraz z częściowo rozfragmentowanymi pęcherzykami nasiennymi długości do 2,2 cm oraz kikutami nasieniowodów długości do 2,5 cm. Na przekroju gruczoł zbudowany z różowo-beżowej, drobno- guzkowej tkanki. G - Materiał oznaczony „Węzły zasłonowe prawe” - 2 fragmenty tkanki tłuszczowej wielkości do 4 cm, w obrębie których stwierdza się 3 częściowo rozfragmentowane węzły chłonne wielkości od 0,5 do 1,7 H - Materiał oznaczony „Węzły zasłonowe strona lewa” - Kilka fragmentów tkanki tłuszczowej długości do 8 cm, w obrębie których znaleziono 10 beżowych, sprężystych węzłów chłonnych wielkości od 0,5 do 3,5 cm. Mikroskopowo: Prostatic intraepithelial hyperplasia, intermediate grade (A,E). hyperplasia nodularis prostatae (hyperplasia fibroadenomatosa, nodulus fibrosus, signa atrophiae focalis) Structura glandularum seminalium typica (E,F). Hyperplasia reactiya lymphonodorum (H). Pomimo dobrania dodatkowych wycinków i skrojenia pobranych pierwotnie nie uwidoczniono ogniska raka. Wskazane skonfrontowanie pierwotnych wycinków, na podstawie których postawiono rozpoznanie nowotworu oraz informacja, z jakiej części narządu pochodziły wycinki z rakiem. Ilość preparatów/bloczków: PSA 0, PSA 0, PSA 0,151Proszę Szanowni Państwo co o tym sądzicie po każdym PSA była wizyta u urologa idę na następną w lipcu co dalej robić. Dziękuje za odpowiedzi Rocznik 1954 PSA 5,3 ng/ml, BP G2(3+2), TK j. brzusznej i mied. małej -b/z, Operacja radyk. prostaty, Badanie brak raka, PSA-0,072, PSA-0,102, PSA-0,151, PSA-0,150, PSA wolny 0,03, Testosteron-26,07, PET-sugeruje sie rak w wężle chłonnym przy lewym nacz. biodr., PSA-0,159, PSA wolny-0,03, Dehydrogenazara mleczanowa 171 u/l, Biopsja grubo igł. węzła lewego pachw. brak raka, do - RT na lożę Dg=60 Gy/30 fr na zespolenie Dg=66/30 fr, PSA- 0,088 jack Posty: 27Rejestracja: 24 cze 2012, 15:38 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: kangur__2007 » 28 cze 2013, 13:00 jack pisze:Szanowni PaństwoCzytam Wasz portal już od jakiegoś czasu i jest bardzo ciekawy dla osób które chwyciła ta straszna choroba ale od badnie na raka prosty zafundowane przez Prezydenta Gdyni u urologa PSA 3,8 do dalszej konsultacji u wizyta u urologa PSA wyrok rak prostaty06 2012 biopsja prostaty wynik w wycinkach igłowych nr 9, 11 ,12 foci adenocarcinomatis prostate G-2, gleason 3+ TK jamy brzuszne +kontrast- prostata powiększona w wymiarze poprzecznym 60X44, niejednorodna o zachowanych granicach. Pęcherzyki nasienne Prostatektomia radykalna badanie histopatologiczne Makroskopowo: Al-5 - płat prawy (5),YA1-6 - (6), Bl-5 - płat lewy (5), YB1-6 - (6), Ci-2 - linia cięcia cewki sterczowej (2), Di-2 - linia cięcia pęcherza moczowego (2), El-2 - pęcherzyki nasienne prawe wraz z linią cięcia nasieniowodu prawego (2), Fl-2 - pęcherzyki nasienne lewe wraz z linią cięcia nasieniowodu lewego (2), G - (1), Hi - I węzeł chłonny (i), H2-5 - pozostałe węzły chłonne (4) A - F - Materiał oznaczony „Gruczoł krokowy” - Gruczoł krokowy o wymiarach 5,5x3,5x5 cm, odjęty wraz z częściowo rozfragmentowanymi pęcherzykami nasiennymi długości do 2,2 cm oraz kikutami nasieniowodów długości do 2,5 cm. Na przekroju gruczoł zbudowany z różowo-beżowej, drobno- guzkowej tkanki. G - Materiał oznaczony „Węzły zasłonowe prawe” - 2 fragmenty tkanki tłuszczowej wielkości do 4 cm, w obrębie których stwierdza się 3 częściowo rozfragmentowane węzły chłonne wielkości od 0,5 do 1,7 H - Materiał oznaczony „Węzły zasłonowe strona lewa” - Kilka fragmentów tkanki tłuszczowej długości do 8 cm, w obrębie których znaleziono 10 beżowych, sprężystych węzłów chłonnych wielkości od 0,5 do 3,5 cm. Mikroskopowo: Prostatic intraepithelial hyperplasia, intermediate grade (A,E). hyperplasia nodularis prostatae (hyperplasia fibroadenomatosa, nodulus fibrosus, signa atrophiae focalis) Structura glandularum seminalium typica (E,F). Hyperplasia reactiya lymphonodorum (H). Pomimo dobrania dodatkowych wycinków i skrojenia pobranych pierwotnie nie uwidoczniono ogniska raka. Wskazane skonfrontowanie pierwotnych wycinków, na podstawie których postawiono rozpoznanie nowotworu oraz informacja, z jakiej części narządu pochodziły wycinki z rakiem. Ilość preparatów/bloczków: PSA 0, PSA 0, PSA 0,151Proszę Szanowni Państwo co o tym sądzicie po każdym PSA była wizyta u urologa idę na następną w lipcu co dalej robić. Dziękuje za odpowiedziWystępuje sprzeczność wyniku przedoperacyjnej biopsji z pooperacyjną histopatologią, porada patologa, żeby skonfrontować pooperacyjne badanie z ponownym badaniem zarchiwizowanej tkanki z biopsji jest z wszech miar sensowna. W Polsce niemożliwe jest jedynie założenie spodni przez głowę, więc niewykluczone jest pomylenie preparatów przy którymś z badań, bądź błąd patologa w ocenie materiału z biopsji. Literatura twierdzi że, histologicznie, Prostatic intraepithelial hyperplasia (zwana także atypical adenomatous hyperplasia, AAH) jest stanem pośrednim pomiędzy BPH (łagodnym przerostem prostaty), a mało agresywnymi zmianami nowotworowymi. Hipotetycznie, niedoświadczony patolog mógł przeszacować AAH, oceniając AAH jako CaP; tyle że to czysta spekulacja, dla weryfikacji należałoby ponownie zbadać próbki tkanki z krokowy o wymiarach 5,5x3,5x5 cm, odjęty wraz z częściowo rozfragmentowanymi pęcherzykami nasiennymi długości do 2,2 cm oraz kikutami nasieniowodów długości do 2,5 cm Być może niedoszczętność zabiegu - pozostawiono część pęcherzyków nasiennych? TRUS lub TK miednicy powinny zobaczyć ewentualnie pozostawione fragmenty. Napisz PW do aqq w sprawie ewentualnej celowości radioterapii na lożę po prostacie. Z tym, że w tej chwili jeszcze jesteś poniżej kryterium niepowodzenia leczenia chirurgicznego, czyli PSA>0,2. Pozdrawiam. KANGUR 2007 (Australia), zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, (3+4); 1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczynioweHistopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, (3+4); PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE ( progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: kangur__2007 Złoty Gladiator Posty: 2309Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: jack » 28 cze 2013, 13:15 WitamSerdecznie dziękuje za szybką odpowiedż. Ten ostateczny wynik z badania histopatologicznego zrobiony po 3 tygodniach od oporacji z bardzo poważnej instytucji. A jak przedstawia się sprawa porłównania wyników kto to powinien zrobić i gdzie się ewentalnie zgłosić o pomoc i prawidłowe za odpowiedzi Rocznik 1954 PSA 5,3 ng/ml, BP G2(3+2), TK j. brzusznej i mied. małej -b/z, Operacja radyk. prostaty, Badanie brak raka, PSA-0,072, PSA-0,102, PSA-0,151, PSA-0,150, PSA wolny 0,03, Testosteron-26,07, PET-sugeruje sie rak w wężle chłonnym przy lewym nacz. biodr., PSA-0,159, PSA wolny-0,03, Dehydrogenazara mleczanowa 171 u/l, Biopsja grubo igł. węzła lewego pachw. brak raka, do - RT na lożę Dg=60 Gy/30 fr na zespolenie Dg=66/30 fr, PSA- 0,088 jack Posty: 27Rejestracja: 24 cze 2012, 15:38 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: kangur__2007 » 28 cze 2013, 13:23 jack pisze:WitamSerdecznie dziękuje za szybką odpowiedż. Ten ostateczny wynik z badania histopatologicznego zrobiony po 3 tygodniach od oporacji z bardzo poważnej instytucji. A jak przedstawia się sprawa porłównania wyników kto to powinien zrobić i gdzie się ewentalnie zgłosić o pomoc i prawidłowe za odpowiedziTen raport z pooperacyjnej histopatologii istotnie robi wrażenie porządnie wykonanego badania z poważnej instytucji. Jeśli gdzieś był błąd, to w ocenie zrobić to, co patologowie z poważnej instytucji zalecają, należy się porozumieć z ośrodkiem, gdzie robiono w 2012 biopsję, i z pracowni histopatologicznej, która oceniała wycinki tkankowe z biopsji wypożyczyć bloczki parafinowe ze zarchiwizowanymi próbkami tkanki, a następnie oddać je do analizy histopatologicznej w tej bardzo poważnej instytucji, tak jak to sensownie proponują w swoim raporcie. Takie wypożyczenie to żadna łaska i nie powinno być z nim nadmiernego kłopotu. W razie oporów, niech się histopatolog z poważnej instytucji skomunikuje z pracownią, która oceniała materiał z biopsji. KANGUR 2007 (Australia), zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, (3+4); 1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczynioweHistopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, (3+4); PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE ( progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: kangur__2007 Złoty Gladiator Posty: 2309Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: jack » 28 cze 2013, 13:52 Bardzo Dziękuję za odpowiedżSpróbuje zadziałać jak został przedstawione w odpowiedzi. Dziękuje Rocznik 1954 PSA 5,3 ng/ml, BP G2(3+2), TK j. brzusznej i mied. małej -b/z, Operacja radyk. prostaty, Badanie brak raka, PSA-0,072, PSA-0,102, PSA-0,151, PSA-0,150, PSA wolny 0,03, Testosteron-26,07, PET-sugeruje sie rak w wężle chłonnym przy lewym nacz. biodr., PSA-0,159, PSA wolny-0,03, Dehydrogenazara mleczanowa 171 u/l, Biopsja grubo igł. węzła lewego pachw. brak raka, do - RT na lożę Dg=60 Gy/30 fr na zespolenie Dg=66/30 fr, PSA- 0,088 jack Posty: 27Rejestracja: 24 cze 2012, 15:38 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: zosia bluszcz » 28 cze 2013, 14:01 Vanishing Carcinoma PhenomenonAbys nie czul sie samotny ze swoim problemem znikajacego raka prostaty (VC)polecam lekture watku el1948:Znikajacy rak prostaty rowniez, jesli znasz angielski:Archives of Pathology & Laboratory Medicine Online - Minimal or No Residual Prostatic Adenocarcinoma on Radical Prostatectomy: A 5-Year Experience With “Vanishing Carcinoma Phenomenon”Context.—“Vanishing carcinoma phenomenon” (VC) has been defined as the finding of minute or no cancer on radical prostatectomy specimens after a positive discuss our experience with VC and to recommend guidelines for its thousand seven hundred forty-one radical prostatectomy specimens (2004–2009) processed by whole-mount section procedure yielded 21 ( cases with VC and 6 ( cases with minimal carcinoma (≤2 mm) in the radical prostatectomy specimen. To find the eluding carcinoma in VC cases or more carcinoma in minimal carcinoma cases, the following was done: 3 levels of all the paraffin blocks were obtained; if negative, the paraffin blocks were melted, the tissue was flipped, and 3 levels were prepared. The tumor bank frozen tissue was also processed for routine deeper levels in the radical prostatectomy specimen of 21 VC cases failed to show malignancy; however, the flipping and recutting of the tissue yielded a focus of carcinoma (1–5 mm) in 16 of 21 cases and in 3 of 16 cases in the saved frozen tissue. In 1 of the 6 cases with minimal carcinoma, subsequent recuts of the flipped tissue displayed carcinoma (2 foci of tumor, II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/mlI'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/mlI'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml, I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/mlI'2019 PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; PSA ng/ml; cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; - ChT na drobnokomórkowca; RT napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/mlI'202002''I TK RaKaR-szef forum Złoty Gladiator Posty: 10209Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09Lokalizacja: Olsztyn Blog: Wyświetl blog (0) Strona WWW Odpowiedz z cytatem autor: kris1 » 29 cze 2013, 11:23 aqq pisze:Spokojnie - wiedzę teoretyczną macie ogromną, ale praktycznej - sorry - żadnej. Oczywiście ,że z nas nie operował ,bo nie jesteśmy chirurgami ( no chyba,że kiedyś w młodych latach przytoczone przypadki przez Rakara podobnie jak na Mazurach;..."Nawet u nas sztachetami liczą żebra"),ale sporo z nas z autopsji wie,jak u "niego było" ,a to już "zaczątek praktyki" ).No właśnie ;..."Jakie były warunki operacyjne? Tego nie wiesz, więc nie oceniaj materiału, który patolog opisał makroskopowo, tak jak widzi."Teraz z perspektywy czasu wiem co nieco o takich sytuacjach ( nawet w najbardziej optymalnych warunkach budowy anatomicznej,tusza pacjenta to dość skomplikowane "pole do popisu operatora") no i mamy co będę tu polemizował,bo raczej nie chodzi o "umowną granicę"wznowy >0,1 ng/ml,ale pierwszy po RP wynik i widoczne podwojenia PSA w ciągu 6 miesięcy z 0,072 do 0,152 ng/ml ( ciągła tendencja wzrostowa po RP).No i coś jeszcze: dunol pisze:Nowotwór jest gdzieś w Oto jest pytanie. Szukajcie,a znajdziecie:jack pisze:H - Materiał oznaczony „Węzły zasłonowe strona lewa” - Kilka fragmentów tkanki tłuszczowej długości do 8 cm, w obrębie których znaleziono 10 beżowych, sprężystych węzłów chłonnych wielkości od 0,5 do 3,5 co mogło pozostać w obrębie pozostałej niewypreparowanej tkanki limfatycznej - jakiej wielkości węzły chł. i z jaką zawartością (???) ; no i oczywiście w dalszej strefie "regionalnej".?Tak jakoś odnoszę to do swego przypadku; ..." miało nie być, a jest i to fakt niepodważalny".Pozdrawiam. kris. ur. I/10r- 6,14; III/10 (cT2b); IV/10r RP-Gl 7=3+4; pT=>2c NO,MX ; SCT-zwyrod. ; VIII TK-ok! IX-XI/10r. RT=66Gy; ; ll/11r. SCT+TK+ rtg=zwyrod. ; TK. OK! I-PET/CT N1/ VII/11r.;(1) PLND - 2 wezły.(-) ; IX/11r. II PET/CT- N1/ XI/11r. MRI = PET ; SCT - Ok! XI PSA 2,34; XI/11r. II - PLND-3 w. (-). 24 II/12r :III- PET/CT N1= 23 II PSA= 2,85 =3,18 = III/12r HT=monot./Bikalutamid 150mg doba/ ; wykres PSA ...Nie można za darmo otrzymać nowej filozofii sposobu za to drogo zapłacić i zdobywać wielką cierpliwością i dużym wysiłkiem ".. ....Fiodor Dostojewski kris1 Złoty Gladiator Posty: 2213Rejestracja: 20 paź 2010, 17:43 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: dunol » 29 cze 2013, 14:01 ego, aczkolwiek wybujałe, to nie aż tak, by uważać, że mam wiedzę medyczną, choćby "forumowa" wiedza jest taka - powiedzmy - konsumencka, to znaczy chcę z grubsza rozumieć, co się dzieje w organizmie chorego, i chce wiedzieć, co z tym zrozumieniem weryfikacji tej wiedzy są zatytułował swój wątek "Rosnący poziom psa po operacji prostaty", czyli obchodzi go przede wszystkim, dlaczego PSA mu rośnie, o co ma pytać lekarza przy najbliższej powodem tego wzrostu może być - albo pozostałość łagodnej tkanki,- albo przetrwały to trzeba lekarza spytać, co on na to, jak to zamierza rada przed lipcową wizytą lekarską jest taka: Zrób prywatnie kolejne badanie PSA, zrób sobie TRUS z lekarz "z automatu" wyślę cię na radioterapię ratującą, albo od razu da hormony - to zanim wypełnisz te zalecenia, skonsultuj się z innym specjalistą. Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: mc: mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego. XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87; MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ. (VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12): PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7 Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: VI'12: 0,02;VII'12 tomograf: wszystko OK IV'13-II'14: tomograf OK, PET OK. Od marca 2014 bikalutamid VIII'14: - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewychHistopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi26 VIII'15 - PSA (bikalutamid?) " - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy? - Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę". dunol Złoty Gladiator Posty: 2379Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: jack » 30 cze 2013, 09:39 Witam Wszystkich których zainteresował mój to moja trzecia wizyta w poradni okologicznej po operacji. Lekarz jak na razie na moje pytania nie udzielał mi rzadnej odpowiedz dlaczego rośnie PSA tylko czekamy!. Mimo że pytałem. A poradnia jest w bardzo poważnym za wypowiedz. Rocznik 1954 PSA 5,3 ng/ml, BP G2(3+2), TK j. brzusznej i mied. małej -b/z, Operacja radyk. prostaty, Badanie brak raka, PSA-0,072, PSA-0,102, PSA-0,151, PSA-0,150, PSA wolny 0,03, Testosteron-26,07, PET-sugeruje sie rak w wężle chłonnym przy lewym nacz. biodr., PSA-0,159, PSA wolny-0,03, Dehydrogenazara mleczanowa 171 u/l, Biopsja grubo igł. węzła lewego pachw. brak raka, do - RT na lożę Dg=60 Gy/30 fr na zespolenie Dg=66/30 fr, PSA- 0,088 jack Posty: 27Rejestracja: 24 cze 2012, 15:38 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: jack » 30 cze 2013, 10:17 Lekarz prawie profesor ale zdarza się. Rocznik 1954 PSA 5,3 ng/ml, BP G2(3+2), TK j. brzusznej i mied. małej -b/z, Operacja radyk. prostaty, Badanie brak raka, PSA-0,072, PSA-0,102, PSA-0,151, PSA-0,150, PSA wolny 0,03, Testosteron-26,07, PET-sugeruje sie rak w wężle chłonnym przy lewym nacz. biodr., PSA-0,159, PSA wolny-0,03, Dehydrogenazara mleczanowa 171 u/l, Biopsja grubo igł. węzła lewego pachw. brak raka, do - RT na lożę Dg=60 Gy/30 fr na zespolenie Dg=66/30 fr, PSA- 0,088 jack Posty: 27Rejestracja: 24 cze 2012, 15:38 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: kangur__2007 » 30 cze 2013, 10:36 jack pisze:Witam Wszystkich których zainteresował mój to moja trzecia wizyta w poradni okologicznej po operacji. Lekarz jak na razie na moje pytania nie udzielał mi rzadnej odpowiedz dlaczego rośnie PSA tylko czekamy!. Mimo że pytałem. A poradnia jest w bardzo poważnym za poważny jest szpital, w którym lekarz nie udziela odpowiedzi na pytania pacjenta? W kraju mojego zamieszkania takie postępowanie mogłoby się skończyć dla lekarza poważnymi konsekwencjami dyscyplinarnymi, w drastycznych wypadkach - do zakazu wykonywania zawodu Kto to jest "my" i na co czekamy? My, lekarze? My, lekarz z pacjentem? Czekamy, aż się znajdziesz w stanie nieodwracalnym, a potem ziemia przykryje błędy operatora i problem zniknie razem z upierdliwym pacjentem?Czy u was znany jest już taki wynalazek jak telefon, pomysł p. Grahama Bella z 1876 roku? Bo jeżeli już go macie, to może ten twój prawie profesor podniósłby słuchawkę i porozmawiał z operatorem, jak lekarz z lekarzem, i dowiedział się w ten sposób, co się stało podczas twojej prostatektomii i jakie należy z tego wyciągnąć wnioski?To twoje życie i twoje ryzyko, ale leczenie raka prostaty nie może się odbywać jako tragikomedia z miesięcznymi przerwami od odsłony do odsłony. KANGUR 2007 (Australia), zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, (3+4); 1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczynioweHistopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, (3+4); PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE ( progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: kangur__2007 Złoty Gladiator Posty: 2309Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: jack » 30 cze 2013, 11:33 WitamPrawdopodobnie ten lekarz był przy mojej operacji. Piszę prawdopodobnie bo nie wiem gdzie znależć kto operował Rocznik 1954 PSA 5,3 ng/ml, BP G2(3+2), TK j. brzusznej i mied. małej -b/z, Operacja radyk. prostaty, Badanie brak raka, PSA-0,072, PSA-0,102, PSA-0,151, PSA-0,150, PSA wolny 0,03, Testosteron-26,07, PET-sugeruje sie rak w wężle chłonnym przy lewym nacz. biodr., PSA-0,159, PSA wolny-0,03, Dehydrogenazara mleczanowa 171 u/l, Biopsja grubo igł. węzła lewego pachw. brak raka, do - RT na lożę Dg=60 Gy/30 fr na zespolenie Dg=66/30 fr, PSA- 0,088 jack Posty: 27Rejestracja: 24 cze 2012, 15:38 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: kangur__2007 » 30 cze 2013, 11:59 jack pisze:WitamPrawdopodobnie ten lekarz był przy mojej operacji. Piszę prawdopodobnie bo nie wiem gdzie znależć kto operowałZaraz...A komu podpisywałeś zgodę na operację? Czyje nazwisko jest na formularzu zgody? Jak to nie wiesz kto operował? Jak zapytasz, to szpital nie powie? Tajna operacja w wykonaniu anonimowego chirurga nieujawnionego pacjentowi? Nie rozmawiałeś przed operacją ze swoim chirurgiem?Przepraszam, ale szczęka mi opadła do samej ziemi. KANGUR 2007 (Australia), zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, (3+4); 1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczynioweHistopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, (3+4); PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE ( progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: kangur__2007 Złoty Gladiator Posty: 2309Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: jack » 30 cze 2013, 12:41 Szanowny PaniePolska to nie Australia nie obrażając nikogo przepraszam. Jak opiszę jak przebiegała biopsja w szpitalu w dużym polskim mieście to do dzisiaj nie mogę o tym myśleć. Pana opis to sielanka w porównani do moich przeżyć ale może się mylę. Już pisałem ale brak mi odwagi może póżniej do operacji to przychodzisz dzisiaj do szpitala jutro rano operacja i po wszystkiemu podpis tu podpis tam. Szybkość niesamowita. Rocznik 1954 PSA 5,3 ng/ml, BP G2(3+2), TK j. brzusznej i mied. małej -b/z, Operacja radyk. prostaty, Badanie brak raka, PSA-0,072, PSA-0,102, PSA-0,151, PSA-0,150, PSA wolny 0,03, Testosteron-26,07, PET-sugeruje sie rak w wężle chłonnym przy lewym nacz. biodr., PSA-0,159, PSA wolny-0,03, Dehydrogenazara mleczanowa 171 u/l, Biopsja grubo igł. węzła lewego pachw. brak raka, do - RT na lożę Dg=60 Gy/30 fr na zespolenie Dg=66/30 fr, PSA- 0,088 jack Posty: 27Rejestracja: 24 cze 2012, 15:38 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: kangur__2007 » 30 cze 2013, 12:57 jack pisze:Szanowny PaniePolska to nie Australia nie obrażając nikogo przepraszam. Jak opiszę jak przebiegała biopsja w szpitalu w dużym polskim mieście to do dzisiaj nie mogę o tym myśleć. Pana opis to sielanka w porównani do moich przeżyć ale może się mylę. Już pisałem ale brak mi odwagi może póżniej do operacji to przychodzisz dzisiaj do szpitala jutro rano operacja i po wszystkiemu podpis tu podpis tam. Szybkość nie bardzo rozumiem w jaki sposób różnica między Australią a Polską ma spowodować niemożliwość dowiedzenia się, kto pana operował. Niezależnie od kraju, niemożliwe chyba jest aby szpital ukrył przed pacjentem nazwisko operatora? Nie dają kopii podpisanego formularza? Nie ma dzinnego rozkladu operacji, o który można zapytać?Jeśli można prosić, niech się pan zbierze w sobie i jednak opisze swoje przeżycia, to będzie wartościowe dla następców, w tym sensie, że będą wiedzieć od których ośrodków trzymać się z bene, ja nie bardzo rozumiem dlaczego w Polsce każą kłaść się w szpitalu w przeddzień operacji. Na swoją prostatektomię zameldowałem się w recepcji szpitala o siódmej rano, a na stole operacyjnym byłem parę minut po ósmej. Pozdrawiam. KANGUR 2007 (Australia), zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, (3+4); 1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczynioweHistopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, (3+4); PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE ( progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: kangur__2007 Złoty Gladiator Posty: 2309Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: dunol » 30 cze 2013, 15:11 Tym razem ja napiszę: chłopaki, bez raczej nie powinien przy pacjencie dywagować, "co to do licha może być, a co by było, gdyby było, a jeśli będzie tak, to tak, a jeśli inaczej, to co innego".Oczekuje się, że lekarz wystąpi z konkretnym podejrzeniem, z konkretną propozycją badań i lekarz zawsze z pacjentem "rozmawia", ale tak, jak z Kangurem, czyli mówi mu tylko tyle, ile on musi wiedzieć.(No, chyba, że przychodzi ...Kris do lekarza, ale Kris to inna historia).Nie zapominajmy, że statystyczny prostatowy pacjent to starszy pan, raczej mało obeznany z internetem, i raczej z tych, którzy to wolą nie Jacka mówi: "poczekajmy", co w przełożeniu na polski znaczy, że "na razie nic nie wiadomo, a co ja przypuszczam, to ja wiem, pacjenta ani straszył ani łudził nie będę".Poza tym formalny próg wznowy po prostatektomii to są dwa kolejne wzrosty powyżej na razie to kryterium formalne nie jest spełnione, chociaż jest spełnione Jack zapytał o konkrety, najprawdopodobniej dostałby konkretną piszemy mu, o co ma chodzi o nazwisko operatora, to wszędzie tak jest, że operuje zespół, a na dokumencie zgody umieszczone jest nazwisko chirurga odpowiedzialnego za się tylko domyślać, ile organów wycinają nam asystenci, a nawet w Australii.(Piszę na podstawie zwierzeń młodych polskich chirurgów, którzy praktykują w krajach Europy Zachodniej, oczywiście na konto doświadczonych europejskich specjalistów). Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: mc: mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego. XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87; MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ. (VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12): PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7 Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: VI'12: 0,02;VII'12 tomograf: wszystko OK IV'13-II'14: tomograf OK, PET OK. Od marca 2014 bikalutamid VIII'14: - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewychHistopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi26 VIII'15 - PSA (bikalutamid?) " - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy? - Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę". dunol Złoty Gladiator Posty: 2379Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: RaKaR-szef forum » 30 cze 2013, 15:45 Nota bene, ja nie bardzo rozumiem dlaczego w Polsce każą kłaść się w szpitalu w przeddzień operacji. Na swoją prostatektomię zameldowałem się w recepcji szpitala o siódmej rano, a na stole operacyjnym byłem parę minut po ósmej. Ponieważ byłeś przygotowany do operacji przez "prywatnych" fachowców, w "prywatnym" szpitalu, z prywatnego ubezpieczenia, jak pamiętam z dopłatą, w warunkach, o których jeszcze po sześciu latach od Twojego opisu tego zabiegu, my tu jesteśmy jeszcze w jakichś przebłyskach, namiastkach, ogólnie rzecz biorąc, takiego wykonania i opieki po operacji. W Polsce, przed planowaną operacją, pacjent musi być hospitalizowany, bo trzeba mu przeprowadzić badania, czy nadaje się w danym czasie na zabieg, dopilnować całkowitego opróżnienia (choć nikt go nie pilnuje), czy wygolił odp. miejsca na ciele, etc. Pytanie, kto przypilnowałby pacjenta, by był do zabiegu przygotowany? Sam pacjent, lekarz rodzinny, prowadzący urolog? Niestety, póki co, Wisła jeszcze kilka razy przyschnie z upływu, braku wody, nim moi niektórzy rodacy narzucą sobie samodyscyplinę. Przykład - myślisz, że jakby zlikwidowano obowiązkowy ZUS, na który wszyscy narzekają, ci narzekacze dobrowolnie odkładaliby sobie na emeryturę? Jesteśmy zbyt biedni (agent ubezp. powie, że właśnie wtedy trzeba odkładać), zbyt wiele spraw jest nieuregulowanych, albo zmienianych, (choćby zabranie prywatnych OFE), krajem zbyt fiskalnym (łapa podatkowa na oszczędnościach). Jest ogólny brak stabilności, przewidywalności dla zwykłego obywatela, dlatego 2,5 mln. rodaków wyjechało, lwia większość pozostanie tam na stałe, bo mam inne warunki i tę stabilność, bez względu na koniunkturę (kryzys).To jakiś absurd, by nie wiedzieć, kto mnie operował. To jakieś nieporozumienie, choć w rozmowie telefonicznej, pewien pacjent spod granicy z obwodem kaliningradzkim, opowiedział mi, że miał operowany pęcherz, nie wiedział co mu konkretnie na nim robiono, kto to robił. Po zabiegu nie mia lekarza prowadzącego, nikt z nim, prócz pielęgniarek, o przebiegu i stanu po operacji i stanu rozmawiał. Poprosił mnie jako gladiatora o pomoc. Pomogłem mu, ale bał się mojej interwencji, że mu "się odwdzięczą". Gdybym był na miejscu tego pacjenta, traktorami na gąsienicach nie zaciągnęliby mnie na operację. Arogancja niektórych lekarzy, nawet oddziałów szpitalnych bywa proponuję zapoznać się z prawami pacjenta. Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru 2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa T4NxMOGlx+x (klasyfikacja TNM wg. Pana prof. M. Roslana po cysteprostatektomii)III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicoweI'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/mlI’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII' PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml; VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg * biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10; I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/mlI'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/mlI'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml, I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/mlI'2019 PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; PSA ng/ml; cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; - ChT na drobnokomórkowca; RT napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/mlI'202002''I TK RaKaR-szef forum Złoty Gladiator Posty: 10209Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09Lokalizacja: Olsztyn Blog: Wyświetl blog (0) Strona WWW Odpowiedz z cytatem autor: dunol » 30 cze 2013, 16:16 kangur__2007 pisze:Nota bene, ja nie bardzo rozumiem dlaczego w Polsce każą kłaść się w szpitalu w przeddzień operacji. Na swoją prostatektomię zameldowałem się w recepcji szpitala o siódmej rano, a na stole operacyjnym byłem parę minut po ósmej. U nas było tak:Operację zaplanowano na poniedziałek rano, zawieźliśmy małża do szpitala w niedzielę przed południem.(Chyba łatwiej pacjentowi przygotować się do operacji w szpitalu, niż w domu, prawda?)Po obiedzie (kleik) okazało się, że szpitalny rentgen jest uszkodzony, zatem dwóch zaplanowanych do prostatektomii pacjentów zawieziono (taxi) na zdjęcie płuc do innego powrocie - zamieszanie: w tzw. międzyczasie panie pielęgniarki, przeznaczoną małżowi lewatywę i golenie, zrobiły pomyłkowo jego współpacjentowi z był mocno zdziwiony. Współmieszkaniec gramotny, z mężowskiej branży zawodowej, kolejny raz w szpitalu na jakiś drobny zabieg - przecież wiedział, że żadne drastyczne wstępne ablucje są mu niepotrzebne. Czemu więc się zgodził?- Bo te pielęgniareczki były takie młode i milutkie... Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: mc: mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego. XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87; MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ. (VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12): PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7 Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: VI'12: 0,02;VII'12 tomograf: wszystko OK IV'13-II'14: tomograf OK, PET OK. Od marca 2014 bikalutamid VIII'14: - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewychHistopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi26 VIII'15 - PSA (bikalutamid?) " - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy? - Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę". dunol Złoty Gladiator Posty: 2379Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: jack » 30 cze 2013, 21:10 Szanowne Panie i PanowieNaprawdę w tej chwili kto mnie "kroił" to odległe znaczenie. Teraz dla mnie co dalej niektórzy piszą z Was że po dwóch PSA powyżej 0,1 będzie jakaś próba decyzji co dalej i za parę dni zobaczę. Prośba o jakich specjalistach myślicie odnośnie porównania co dalej robić inny urolog czy szukać dobrego onkologa. A odnośnie kto mnie operował to kochani to moja pierwsza taka poważna operacja w życiu stres totalny i w dodatku prawie jak wyrok po biopsji jak udałem się do lekarza który mnie kierował to widziałem takie zdenerwowanie w jego oczach, a ja nie miałem pojęcia o co chodzi - szok przeżyłem. A później szybkie szukanie szpitala i dobrego terminu na operacje. Terminy w szptalach były od 3-6 miesięcy a wszyscy lekarze operacja że się tak rozpisałem. Rocznik 1954 PSA 5,3 ng/ml, BP G2(3+2), TK j. brzusznej i mied. małej -b/z, Operacja radyk. prostaty, Badanie brak raka, PSA-0,072, PSA-0,102, PSA-0,151, PSA-0,150, PSA wolny 0,03, Testosteron-26,07, PET-sugeruje sie rak w wężle chłonnym przy lewym nacz. biodr., PSA-0,159, PSA wolny-0,03, Dehydrogenazara mleczanowa 171 u/l, Biopsja grubo igł. węzła lewego pachw. brak raka, do - RT na lożę Dg=60 Gy/30 fr na zespolenie Dg=66/30 fr, PSA- 0,088 jack Posty: 27Rejestracja: 24 cze 2012, 15:38 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: kangur__2007 » 01 lip 2013, 05:37 U nas było tak:Operację zaplanowano na poniedziałek rano, zawieźliśmy małża do szpitala w niedzielę przed południem.(Chyba łatwiej pacjentowi przygotować się do operacji w szpitalu, niż w domu, prawda?)Po obiedzie (kleik) okazało się, że szpitalny rentgen jest uszkodzony, zatem dwóch zaplanowanych do prostatektomii pacjentów zawieziono (taxi) na zdjęcie płuc do innego powrocie - zamieszanie: w tzw. międzyczasie panie pielęgniarki, przeznaczoną małżowi lewatywę i golenie, zrobiły pomyłkowo jego współpacjentowi z był mocno zdziwiony. Współmieszkaniec gramotny, z mężowskiej branży zawodowej, kolejny raz w szpitalu na jakiś drobny zabieg - przecież wiedział, że żadne drastyczne wstępne ablucje są mu niepotrzebne. Czemu więc się zgodził?- Bo te pielęgniareczki były takie młode i milutkie...Golenie? Lewatywa? Tego u nas już ze 20 lat nawet do porodu nie robią... Mnie powiedziano, ze mam zjeść lekką kolację wieczorem dnia poprzedniego, natomiast rano przed wyjazdem do szpitala na nie jeść śniadania. Wszystkie badania były zrobione bez pośpiechu w poprzedzających dwóch tygodniach. KANGUR 2007 (Australia), zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, (3+4); 1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczynioweHistopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, (3+4); PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE ( progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: kangur__2007 Złoty Gladiator Posty: 2309Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: RaKaR-szef forum » 01 lip 2013, 07:03 Wygląda to tak, jakbyś poszedł i przecięli ci wrzoda. A po wybudzeniu nie powiedzieli - kangurze, powiadam ci, wstań i idź, szkoda twego czasu na pierdoły?Eeee tam, u nas będzie lepiej. Ministerstwo zdrowia wraz z NFZ wpadły na pomysł, jak mniej wydawać kasiory z budżetu. Doszli oni do wniosku, że niektóre czynności można wykonywać w warunkach ambulatoryjnych, np. biopsje gruczołów kroczowych. Trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru 2018 XV edycja Konkursu "Godni Naśladowania" wyróżniony POZARZĄDOWIEC GODNY NAŚLADOWANIA przez Marszałka Województwa T4NxMOGlx+x (klasyfikacja TNM wg. Pana prof. M. Roslana po cysteprostatektomii)III'2007 PSA 8,28;biopsja Gl1+2!?;10/V/2007 limfadenektomia węzły b/z;IX'PSA 0,07;HT VIII-XII;RT XII'07-I'08 7400cGy/37frakcji;cTpN0M0IV'2008 PSA 0,08; X’ TK ok XII' zastrzyki przeciwzakrzepicoweI'2009 - XII' PSA 0,35 ng/ml - 0,60 ng/mlI’2010 MRI ok, zastrzyki przeciwzakrzepicowe do IV’, III’ scyntygrafia & TRUSok, IX’ biopsja spartolona, VII' PSA 0,61;XII' 0,83;VII'2011 1,03 T'2,33 MRI podejrzenie wznowy VIII’ biopsja- Sclerosis atrophicans prostatae;XI' MRI b/z - obserwować, PSA XI' 1,85;V'2012 PSA 2,68 T 2,33;VII' 3,37 T'1,23;VII' PET-CT z octanem sugeruje proces nowotworowy; X' PSA 5,40;od X' Apo-Flutam 3x dziennie;po 1 mieś. PSA 1,28; 2 mieś. 1,05; 3 mieś. PSA 0,837;T 2,07I'2013 zastrzyk Diphereline 11,25 mg na 3 mieś.; IV'2013 PSA 3,14 drugi Dipheriline+ Apo-flutam(zaniechany po 3,5 dniach);IV' w innym lab. PSA po 2 dniach 5,31, po 2 tyg. w swoim lab. PSA 1,92 ng/ml, T 0,19 ng/ml; VI' PET-CT z Choliną rak w obrębie stercza, VII' PSA 9,50 ng/ml, bikalutamid 50 mg * biopsja stercza = ogólnie Gleason 5+4, jeszcze w obrębie torebki (margines 0,2 mm); VIII' PSA 1,30 * T 1,51 bikalutamid 50mg; IX' Zmiana na Eligard PSA 0,85 przed BT IX/X' - 30 Gy=3x10; I'2014 PSA 0,38 ng/ml {odstawiony bikalutamid}III' PSA 0,86{koniec działania Eligardu} IV' T 0,58 ng/ml*PSA 1,17 ng/ml; VI' T 2,35 & PSA 3,24;VII' T=2,25 & PSA 4,04* VIII' PSA 4,20 T 2,52 PET naciekanie na pęcherz, pęcherzyki nasienne, węzły chłonne| VIII' PSA 4,00 T 2,58 | IX' PSA 4,02 T 1,53 | XI' PSA 6,90 Apo-Flutam 2 tyg, po tym Eligard|I'2015 PSA 1,65>II' PET-CT z choliną, praktycznie jak w roku poprz.>IV' PSA 8,83 ng/ml, T 1,69 ng/dl, zastosowano bikalutamid> 05' uretrotomia (pobrano próbki do badania histopatol.) V' PSA 1,10; VII' PSA 0,23 ng/ml; IX' 0,26 ng/ml, XI’ TURP, XI/XII' 0,35 ng/mlI'2016 PSA 0,34 ng/ml, T 0,12 ng/dl / II/II'I PSA 0,41 ng/ml; IV' PSA 0,62 ng/ ml, T 0,23 ng/dl; VI' PSA 0,87 ng/ml, VII posiew ujemny(zaskoczenie), IX PSA 1,70 ng/ml; IX/X' PET-CT progresja, meta do węzła chłonnego biodrowego wspólnego prawego; X' PSA 1,66 ng/ml, T 0,17 ng/dl; XI' PSA 2,14 ng/ml; XII' PSA 3,03 ng/ml, T 0,104 ng/mlI'2017 PSA 4,05 ng/ml, 08/02/2017 Urestomia, II/III'2017 4,88 ng/ml, IV/V'17 PSA 5,36 ng/ml, 1-31maja badanie kliniczne ARAMIS, 5 maja Eligard pół roku, V/VI PSA 6,74 ng/ml, VI/VII 7,28 ng/ml; VIII PSA 9,87 ng/ml, T 0,091ng/dl 24/VIII Xtandi, 19/IX PSA 2,21 ng/ml, 04/X Eligard 45, 16/X PSA 1,55 ng/ml, 13/XI PSA 1,80 ng/ml, 05/XII PSA 3,43 ng/ml, T 0,127L ng/ml, I'2018 PSA 9,67 ng/m/; scyntygrafia kości wolne od meta; 22/I' PSA 8,08 ng/ml; 24/I' liczne nacieki; 26/I' ChT I wlew docetakselu (jeszcze 9), II'2018 TURBT (koagulacja), badanie histopato: rak prostaty + wykryto drobnokomórkowy rak neuroendokrynny; III/IV' Eligard 45: IV' MRI pęcherz, węzły, odbyt nacieki PSA 7,97 ng/ml; V' PSA 5,92 ng/ml; VI' PSA 3,22 ng/ml; 22/06 ostatni wlew, przerwano ChT; Opiody OxyContin20mg + Lyrica75mg; VIII' 2 mieś po ChT PSA 1,81 ng/ml; VIII'23 TK podobne do poprz.; X' PSA 6,44 ng/ml; XI' 4,01 ng/ml, Eligard na pół roku; XII PSA 3,63 ng/mlI'2019 PSA 4,69 ng/ml; PSA I/II 7,72 ng/ml; PET-CT 18-F PSMA-1007; II/III PSA 6,50 ng/ml; III/IV PSA 2,93 ng/ml (inne lab.) od 15'III Xtandi do 10'VII; PSA ng/ml; cysteprostatektomia badanie pooperac. histo-pato potwierdza raka drobnokomórkowego endokrynnego; 26'VI PSA 3,03 ng/ml; - ChT na drobnokomórkowca; RT napromienianie 5 kręgu 3 frakcje x 8 Gy = 24 Gy ;IX'10 PSA=12,61 ng/ml, CgA 28,20 ng/ml (ref. 100 ng/ml) TK w miąższu płuc pojawiły się liczne w większości jamkowe złośliwe zmiany ogniskowe; X'04 PSA=12,18 ng/ml, CgA 36,75 ng/ml ; 15'10 (i 27'IX)Biopsja ze wznowy guza miednicy - nowotworu nie znaleziono; od 16'X-30'XII Xtandi do 30'XII,18'XII PET-CT z choliną, 30'XII PSA 6,26 ng/mlI'202002''I TK RaKaR-szef forum Złoty Gladiator Posty: 10209Rejestracja: 09 lip 2007, 10:09Lokalizacja: Olsztyn Blog: Wyświetl blog (0) Strona WWW Odpowiedz z cytatem autor: kris1 » 01 lip 2013, 11:24 kangur__2007 pisze:Golenie? Lewatywa? Tego u nas już ze 20 lat nawet do porodu nie robią... Mnie powiedziano, ze mam zjeść lekką kolację dnia powszedniego, natomiast rano przed wyjazdem do szpitala na nie jeść śniadania. ..."o ja pierdziu"... Całkiem wiadomo,że u Was na "wielkich połaciach" nic nie rośnie,ale żeby aż tak... (???) . No i u nas już starych producentów (Spółdzielnie pracy inwalidów ociemniałych ) różnego przekroju szczotek i pędzelków (ręczna robota ) już praktycznie nie ma,no ale "zwyczaj" nadal te Wasze organizmy takie posłuszne :..."Wszystkie badania były zrobione bez pośpiechu w poprzedzających dwóch tygodniach": i nic w nich przed planowanym zabiegiem się nie może dziać (stany zapalne,krzepliwość krwi nie mówiąc o cukrach czy skokach w ciśnieniu tętniczym).A czy kolonoskopię także przeprowadzają bez problemów "z pełnym ładunkiem" ?. Pozdrawiam. kris. ur. I/10r- 6,14; III/10 (cT2b); IV/10r RP-Gl 7=3+4; pT=>2c NO,MX ; SCT-zwyrod. ; VIII TK-ok! IX-XI/10r. RT=66Gy; ; ll/11r. SCT+TK+ rtg=zwyrod. ; TK. OK! I-PET/CT N1/ VII/11r.;(1) PLND - 2 wezły.(-) ; IX/11r. II PET/CT- N1/ XI/11r. MRI = PET ; SCT - Ok! XI PSA 2,34; XI/11r. II - PLND-3 w. (-). 24 II/12r :III- PET/CT N1= 23 II PSA= 2,85 =3,18 = III/12r HT=monot./Bikalutamid 150mg doba/ ; wykres PSA ...Nie można za darmo otrzymać nowej filozofii sposobu za to drogo zapłacić i zdobywać wielką cierpliwością i dużym wysiłkiem ".. ....Fiodor Dostojewski kris1 Złoty Gladiator Posty: 2213Rejestracja: 20 paź 2010, 17:43 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: kangur__2007 » 01 lip 2013, 13:00 rakar pisze:Wygląda to tak, jakbyś poszedł i przecięli ci wrzoda. A po wybudzeniu nie powiedzieli - kangurze, powiadam ci, wstań i idź, szkoda twego czasu na pierdoły?Otóż nie, mnie trzymali po wyrżnięciu czego trzeba (5 godzin to trwało) przez pierwsze 36 godzin na OIOM-ie podłączonego do monitoringu i pneumatycznego masażu nóg, żebym nie dostał jakichś zatorów, z tlenem i elektroniczną pompą podającą morfinę z ketaminą na każde naciśnięcie własnego, prywatnego guzika. Potem drugie 36 godz. tak samo, z tlenem, morfiną i masażem, tylko bez monitoringu, w jednoosobowym pokoju na oddziale chirurgicznym, potem zdjęli kable i rury, dali dobrze zjeść i wygnali z cewnikiem do domu na piąty dzień po południu. KANGUR 2007 (Australia), zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, (3+4); 1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczynioweHistopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, (3+4); PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE ( progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: kangur__2007 Złoty Gladiator Posty: 2309Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: kangur__2007 » 01 lip 2013, 13:03 kris1 pisze:.A czy kolonoskopię także przeprowadzają bez problemów "z pełnym ładunkiem" ?. Pozdrawiam. nie - sam nie miałem, ale znam takich co mieli, i przedtem musieli wziąć takie środki, że podmuch wyrywał w toalecie okna z futryną, a rozbryzgi na ścianach były do trzeciego bene, golenie do porodu datuje się z czasów, kiedy połowa rodzących miała wszy łonowe. KANGUR 2007 (Australia), zero objawów; VIII/2007 PSA 6,0; biopsja; diagnoza CaP cT2aNxMx, (3+4); 1/XI/2007 załonowa prostatektomia radykalna+PLND, wariant oszczędzający wiązki nerwowo-naczynioweHistopatologia pooperacyjna: pT2cN0Mx, (3+4); PSA nieoznaczalne od 8 tyg. po operacji (wtedy – poniżej progu czułości analitycznej 0,04, teraz – poniżej progu czułości analitycznej 0,01)lipiec 2022 - PRAWIE 15 LAT PO PROSTATEKTOMII, PSA NADAL NIEOZNACZALNE ( progu czułości analitycznej mojego laboratorium, czyli 0,01 ng/ml)Cała historia, opisana współcześnie, jest pod: kangur__2007 Złoty Gladiator Posty: 2309Rejestracja: 27 wrz 2008, 15:39 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: kris1 » 01 lip 2013, 17:56 kangur__2007 pisze:..."a rozbryzgi na ścianach były do trzeciego piętra". To aż tak wysokie toalety u Was,czy może w tych środkach "odurzających" była także terpentyna w okolice "kości ogonowej"??? Pozdrawiam. kris. ur. I/10r- 6,14; III/10 (cT2b); IV/10r RP-Gl 7=3+4; pT=>2c NO,MX ; SCT-zwyrod. ; VIII TK-ok! IX-XI/10r. RT=66Gy; ; ll/11r. SCT+TK+ rtg=zwyrod. ; TK. OK! I-PET/CT N1/ VII/11r.;(1) PLND - 2 wezły.(-) ; IX/11r. II PET/CT- N1/ XI/11r. MRI = PET ; SCT - Ok! XI PSA 2,34; XI/11r. II - PLND-3 w. (-). 24 II/12r :III- PET/CT N1= 23 II PSA= 2,85 =3,18 = III/12r HT=monot./Bikalutamid 150mg doba/ ; wykres PSA ...Nie można za darmo otrzymać nowej filozofii sposobu za to drogo zapłacić i zdobywać wielką cierpliwością i dużym wysiłkiem ".. ....Fiodor Dostojewski kris1 Złoty Gladiator Posty: 2213Rejestracja: 20 paź 2010, 17:43 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: dunol » 01 lip 2013, 23:26 jack pisze:Szanowne Panie i PanowieNaprawdę w tej chwili kto mnie "kroił" to odległe znaczenie. Teraz dla mnie co dalej niektórzy piszą z Was że po dwóch PSA powyżej 0,1 będzie jakaś próba decyzji co dalej i za parę dni zobaczę. Prośba o jakich specjalistach myślicie odnośnie porównania co dalej robić inny urolog czy szukać dobrego onkologa. Toż mówię, że dla ciebie sprawa kto operował i na ile plasterków/talarków pokroił twoją prostatę, jest w tej chwili już mało ważna. Liczy się wynik tej operacji, czyli poziom ty jesteś jeszcze "do wyleczenia", zatem jeśli lekarz konsultant - to o tym będziemy myśleć później, w zależności od tego, co ci teraz twój prowadzący lekarz powie, i jakie będzie kolejne sytuacja podobna jest do przypadku mego męża, zatem - w razie potrzeby - podzielimy się ile masz lat, z jakiego regionu jedno, Jacku:Nie miej do nas żalu, że my tu sobie w twoim wątku żartujemy, przekomarzamy jest z naszej strony pewna forma radzenia sobie z sytuacją - "zagadać" raka. Mąż - rocznik 1948, diagnoza VIII/08: cT1c, PSA - 5,7, Gl 3+3, brak objawów ;RRP - X/08, pT2bN0Mx, Gl 3+4, liczne high grade PIN: PSA: 1mc: mc: mc: 0,14,13 mc: 0,41 TRUS:pozostawiona część pęcherzyka nasiennego. XII/I '10: radioterapia (SRT) 66 Gy , PSA 6 tyg. po: 0,35; 3 m-ce: 0,211; 5 m-cy : 0,159; 7 m-cy: 0,40; 10 m-cy: 1,01; 15 m-cy : 1,87; MRI: węzły chł. biodr. zewn. lekko powiększ. (VI'11):1,76;(VIII'11): 2,47; (I'12):4,78; (II'12): PET (III'12): węzeł biodr. zewn. SUV 2,7 Od III'12 bikalutamid 150mg, PSA IV'12: 0,152; V'12: VI'12: 0,02;VII'12 tomograf: wszystko OK IV'13-II'14: tomograf OK, PET OK. Od marca 2014 bikalutamid VIII'14: - PET PSMA z galem - węzeł chłonny biodrowy lewy - 6 mm, SUV 3,9Powrót do bikalutamidu 150mg, po 2 tygodniach PSA VI'15 - doszczętne usunięcie węzłów biodrowych lewychHistopatologia - 7 węzłów ze zmianami tylko odczynowymi26 VIII'15 - PSA (bikalutamid?) " - Co robi silna, niezależna kobieta w środku nocy? - Odwraca poduszkę na niezapłakaną stronę". dunol Złoty Gladiator Posty: 2379Rejestracja: 27 wrz 2008, 10:08 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: jack » 04 lip 2013, 09:26 WitamJestem po wizycie w poradni onkologicznej. i cóż lekarz sugeruje że mogła zostać część prostaty i dlatego PSA rośnie. Miały być konsulatcje lekaskie z onkologiem ale dopiero za tydzień. A więć Wszystkich Rocznik 1954 PSA 5,3 ng/ml, BP G2(3+2), TK j. brzusznej i mied. małej -b/z, Operacja radyk. prostaty, Badanie brak raka, PSA-0,072, PSA-0,102, PSA-0,151, PSA-0,150, PSA wolny 0,03, Testosteron-26,07, PET-sugeruje sie rak w wężle chłonnym przy lewym nacz. biodr., PSA-0,159, PSA wolny-0,03, Dehydrogenazara mleczanowa 171 u/l, Biopsja grubo igł. węzła lewego pachw. brak raka, do - RT na lożę Dg=60 Gy/30 fr na zespolenie Dg=66/30 fr, PSA- 0,088 jack Posty: 27Rejestracja: 24 cze 2012, 15:38 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: jack » 23 lut 2014, 19:50 WitamPrzepraszam że tak długo się nie odzywałem ale proszę o pomoc później opisze moje wyniki jestem po badaniu PET - sugeruje się nowotwór. Znalazłem się na radioterapii loży po operacji. I teraz najgorsze zacięła mi się psychika po kilku naświetleniach ta ciągła nagość i kobiety z obsługi w czasie układania na stole przekracza moje możliwości. Poradźcie co robić może są jakieś sposoby ja próbowałem stringi nie wolno. Jak to przejść od dwóch lat tylko nagość. Pozdrawiam Rocznik 1954 PSA 5,3 ng/ml, BP G2(3+2), TK j. brzusznej i mied. małej -b/z, Operacja radyk. prostaty, Badanie brak raka, PSA-0,072, PSA-0,102, PSA-0,151, PSA-0,150, PSA wolny 0,03, Testosteron-26,07, PET-sugeruje sie rak w wężle chłonnym przy lewym nacz. biodr., PSA-0,159, PSA wolny-0,03, Dehydrogenazara mleczanowa 171 u/l, Biopsja grubo igł. węzła lewego pachw. brak raka, do - RT na lożę Dg=60 Gy/30 fr na zespolenie Dg=66/30 fr, PSA- 0,088 jack Posty: 27Rejestracja: 24 cze 2012, 15:38 Blog: Wyświetl blog (0) Odpowiedz z cytatem autor: iwas » 23 lut 2014, 20:52 Personel medyczny przywyczajony jest do oglądania nagości pacjentów, ale dla pacjentów te sytuacje nie są zwyczajne i są problemem, nie tylko dla Ciebie. Staraj się o tej sytuacji nie myśleć w ten sposób, że tylko nagość. Może dłuższa koszulka pomoże. My kobiety ciągle się rozbieramy przed lekarzami - ginekologami, i też się tak czujemy jak Ty. No ale jeżeli trzeba, to wszystko można wytrzymać, w końcu nie biegamy nago po ulicy, a badanie przecież nie trwa bardzo Mąż (1961)PSA - 2009 r. - 3,87, biopsja(ujemna), 2009 r. - 4,47, biopsja komórki ASAP, 2010 r. - 4,66, biopsja komórki ASAPS, 2011 r. - 5,16, biopsja(ujemna), PSA 2013 r. - 5,96 - powtórna ocena histopatologiczna - Adenocarcinoma prostatae Gl. 3+3,LRP Kraków - badanie histopatologiczne: Adenocarcinoma prostatae Gleason 6 (3+3) pT2c N0 R0; PSA po LPR: lab. Kraków: 3 msc - 0,008; 6 msc - 0,006; 9 msc - 0,012; 12 msc - 0,013lab. Wrocław: 3 msc - 0,011; 6 msc - 0,012, 9 msc - 0,012, 12 msc - 0,015; 15 msc - 0,016; 1,5 roku 0,020; 22 msc - 0,019; 26 msc - 0,017; 2,5 roku - 0,012, 34 msc - 0,010, 3 lata - 0,014, 3,5 roku - 0,013, 4 lata - 0,013 iwas Posty: 1222Rejestracja: 07 paź 2013, 13:03Lokalizacja: Wrocław Blog: Wyświetl blog (0) Wróć do NASZE HISTORIE Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Ad111, Anna wozniak12, Konradp94, Misza, pawel_walbrzych i 316 gości

PSA= 1.04. ng/ml. Po planowaniu 23.09.2010r mam ustaloną resymulację i rozpoczęcie RT : 33 frakcje po 2 Gy = 66 Gy. Następnego dnia 24.09.2010r robię PSA=0,702 ng/ml. No i w trakcie RT (20 frakcja ) trafiam 19.X.2010r na FORUM "GLADIATORA" RAK PROSTATY z pytaniem: I co dalej z tym CHOLERNYM SKORUPIAKIEM ? i trwam do dnia dzisiejszego
Badanie PSA to jedno z bardziej popularnych badań urologicznych, jest to podstawowe badanie wykonywane w diagnostyce raka prostaty, na podstawie próbki krwi. PSA (Prostate Specific Antigen) to antygen sterczowy, czyli glikoproteina, która produkowana jest przez komórki nabłonka gruczołowego prostaty. Badanie PSA nie ma ustalonych norm. Wynik każdorazowy zostaje poddany pod interpretację lekarza. Zazwyczaj jednak przyjmuję się, że podwyższone PSA jest wtedy, gdy wartość stężenia wynosi powyżej 2-4ng/ml, zależnie od wieku. Jednak należy pamiętać, że niższe wartości, np. 1-2ng/ml także mogą wymagać dokładnej obserwacji. W tym zakresie PSA także zdarzają się nowotwory stercza. Szczególnie w przypadku osób młodych (40 lat) oraz obciążonych dziedzicznie rakiem prostaty. Badanie PSA powinni wykonywać regularnie, raz w roku na zlecenie lekarza panowie powyżej 45 roku życia lub, jeśli wcześniej w rodzinie pojawiał się nowotwór gruczołu krokowego, panowie po 40 roku życia. W przypadku kiedy pojawia się podwyższone PSA konieczna jest jak najszybsza konsultacja z lekarzem urologiem. W HIFU CLINIC możliwa jest bezpłatna konsultacja online. Podwyższone PSA – jakie są rokowania? Podwyższone PSA nie zawsze musi być jednoznaczne z diagnozą dotyczącą raka prostaty. Po pierwsze, PSA produkowane jest także przez zupełnie zdrowy nabłonek w obrębie prostaty, a antygen ten jest obecny u osób ze zdrowym gruczołem, z jego lekkim przerostem oraz w stanach zapalnych gruczołu. To znaczy, że nie każde podwyższone PSA to nowotwór. Jednak konieczna jest dalsza diagnostyka, którą zaleci lekarz. Dlatego w przypadku podwyższonego wyniku badania PSA, należy niezwłocznie skonsultować się z urologiem. Takiego wyniku nie wolno bagatelizować! Trzeba też pamiętać, że rak prostaty ma doskonałe rokowania, o ile zostanie zdiagnozowany we wczesnym stadium rozwoju choroby. Podwyższone PSA, a inne badania diagnostyczne? Kiedy występuje podwyższone PSA, lekarz zapewne zleci dodatkowe badania, takie jak: powtórzenie oznaczenia PSA, zbadanie fizykalne gruczołu krokowego, zebranie wywiadu diagnostycznego, rezonans magnetyczny oraz być może biopsję grubo-igłową, dzięki której można zbadać pod mikroskopem czy w komórkach w obrębie gruczołu znajdują się komórki nowotworowe. Niestety biopsja tradycyjna przezodbytnicza jest badaniem bardzo inwazyjnym, wymagającym hospitalizacji i bardzo często mogą pojawić się skutki oboczne. Jest to procedura bolesna, a także często pokazująca wyniki błędnie ujemne. Dzisiejsza medycyna oferuje jednak innowacyjne badanie - Płynna Biopsja Prostaty SelectMDx Liquid Biopsy, które wykonywane jest na podstawie próbki moczu. Badanie jest szybkie, bezbolesne, nieinwazyjne i nie jest obarczone ryzykiem powikłań. Na podstawie próbki moczu ocenia się ekspresję genetycznych biomarkerów, które są silnie powiązane nie tylko z obecnością ale także, co bardzo ważne, agresywnością nowotworu. Płynna biopsja prostaty to genetyczne badanie diagnostyczne, wykonywane u mężczyzn, którzy mają podwyższone PSA, u których rozważa się wykonanie pierwszej lub powtórnej biopsji. Badanie pokazuje przejrzyste wyniki procentowe prawdopodobieństwa wykrycia istotnego klinicznie raka prostaty podczas biopsji tradycyjnej. Okazuje się, ze nawet 70 % inwazyjnych biopsji tradycyjnych można uniknąć dzięki płynnej biopsji. Zobacz także Dieta na odporność Dietetyk HIFU CLINIC mgr Żaneta Rybak radzi jak się odżywiać by wzmocnić swoją odporność w obliczu pandemii Koronawirusa. Zapraszamy do zapoznania się z przygotowanym przez HIFU CLINIC materiałem video. Więcej Porady dietetyka. Jak wzmocnić odporność organizmu? Aby wzmocnić odporność organizmu, warto przestrzegać kilka podstawowych zasad. Oto porady dietetyka HIFU CLINIC - mgr Żanety Rybak. Pamiętaj o regularnym spożywaniu posiłków. Nie powinniśmy dopuszczać do uczucia głodu w organizmie. Stan sytości wspiera organizm w walce z przeziębieniem. Bardzo ważne jest prawidłowe nawodnienie Wypij conajmniej 1,5 l wody dziennie. Najlepiej spożywać wodę przegotowaną, ciepłą ( powyżej 26 Continue Reading Więcej Koronawirus SARS-CoV-2 – fakty i mity W mediach i w sieci krążą informacje o koronawirusie SARS-CoV-2 – wiele z nich bywa sprzecznych. Dlatego warto czerpać wiedzę ze sprawdzonych źródeł. Odnosimy się do popularnych faktów i mitów, a po więcej informacji zachęcamy zajrzeć na stronę Warto wiedzieć, że koronawirusy nie są nowością dla naukowców – obecnie znanych jest co najmniej 7 różnych koronawirusów, które w różnym Continue Reading Więcej Masz pytania lub potrzebujesz więcej informacji? Zadzwoń do nas lub skorzystaj z formularza. +48 512 077 461KONTAKT
Zależnie od praktyki ośrodka i opinii indywidualnych chirurgów raka prostaty w zasadzie nie operuje się powyżej PSA 20 ng/ml, w niektórych ośrodkach nawet powyżej PSA 10 ng/ml. Zwróć uwagę, że wszyscy koledzy na tym forum pomyślnie leczeni chirurgicznie byli operowani przy znacznie niższym PSA.
Nowotwór, który rozwija się po cichu • PSA wolne - charakterystyka, wskazania, przebieg i opis badania, interpretacja wyników • Urologia da Vinci. Dr Paweł Salwa bezinwazyjnie wyciął 40-latkowi raka prostaty • Każdy mężczyzna narażony jest na nowotwór prostaty. Wszystko zaczyna się po czterdziestce • Badanie PSA
\n\n wzrost psa po operacji raka prostaty forum
6.12.06.2014 wynik badanie psa -14,96 7.wynik bad hist-pat po operacji mówi, że nowotwór był miejscowo zaawansowany = pT3b(zajęcie lewego płata, naciekanie obu pęcherzyków nasiennych. Węzły chłonne bez przerzutów. Wysoki stopień złośliwości histologicznej (w skali Gleasona 9) mój lekarz tak widzi moje leczenie :
PSA 3 tyg. po operacji 0,08 ng/ml 2 mies. 0,04 ng/ml 3 mies. 0,072 ng/ml 6 mies. 0,088 ng/ml 9 mies. 0,108 ng/ml 11 mies.0,150 ng/ml. Po dojściu PSA do 0,088 ng/ml zgłosiłem się do radiologa w CO w Gliwicach, lekarz radiolog po konsylium oznajmił, że powinienem czekać aż PSA przekroczy 0,2 ng/ml, a nawet więcej. 4 mies. Komórki nowotworów prostaty uwalniają większe ilości PSA do krwiobiegu, niż prawidłowe komórki stercza i z tego wzrost stężenia PSA nasuwa podejrzenie raka. Jednak antygen PSA produkowany jest również przez zdrowy nabłonek w okolicy prostaty, dlatego stężenie PSA rosnąć może także w przypadku stanów zapalnych prostaty Warto mieć na uwadze, że prawidłowy wynik PSA nie zawsze wyklucza raka prostaty. Nie jest to badanie ostateczne, które może definitywnie potwierdzić, czy mamy nowotwór, ale stanowi ważny element diagnostyki. „Należy pamiętać, że nawet 25% pacjentów z podwyższonym poziomem PSA, nieprawidłowym, wysokim – nie ma nowotworu prostaty. a nawet seksu połączonego z wytryskiem nasienia (dlatego krew do badania PSA należy pobierać po dwudniowej wstrzemięźliwości seksualnej). Co więcej, blisko 20 proc. chorych na raka prostaty ma prawidłowe stężenie PSA w surowicy krwi, zaś blisko 25 proc. mężczyzn nie chorujących na nowotwór ma podwyższone PSA!
Жኚպоጊа ዜДጣծянያቶо ξθИጄጬኢ շ фθрοլаζуቤՕ լιчօሂ γ
Տ кр аվΥгօցፓφаֆ ցаժድ գሳσሞухру չաлከщևщипс ፀዕяшАтուкрቨγիթ աн угеκօλε
Θ ωфωрайዎТոкէሧиչо φе цуК сխሤሏՎ ፈիт ανулፈ
Хոнጆλቱжуρ кኡснխյጫвсоሾσሰշиդ τабቨшοпՈпсուዲεзυπ ቇՋոлօжебωዧ у ищևрина
W przypadku wykluczenia choroby przerzutowej zgodnie z wytycznymi Europejskiego Towarzystwa Urologicznego możliwe jest miejscowe leczenie np. metodą HIFU lub inną formą radioterapii. Więcej informacji na ten temat znajdzie Pan tu: www.leczenierakaprostaty.pl. redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie.
portal » indeks witryny ‹ opowiedz nam swojĄ historiĘ. zadaj pytanie. pomÓŻ innym ‹ nasze historie ‹ nasze historie
Główna; Forum; Regulamin; Stowarzyszenie RAK-PROSTATY.PL; Dokumenty; Wsparcie; Wpłacam. Portal » Indeks witryny ‹ OPOWIEDZ NAM SWOJĄ HISTORIĘ. ZADAJ PYTANIE. POMÓŻ INNYM ‹ RARP - DA VINCI & VERSIUS
Po 8 miesiącach od operacji moje PSA zaczęło rosnąć. Biopsja prostaty TRU CUT: 28.03.2018 - Rak gruczołu krokowego wg Gleason 6 (3+3), G1, C61.9 M-8140/3
\n \n wzrost psa po operacji raka prostaty forum

Lek. Aleksandra Witkowska Medycyna rodzinna , Warszawa. 82 poziom zaufania. PSA może spadać powoli. redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie. Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników. Poniżej znajdziesz do nich odnośniki: Czy to możliwe, żeby 2 miesiące po operacji raka prostaty wynik

Po operacji raka prostaty. Rak prostaty zwykle atakuje mężczyzn po pięćdziesi. Urologia da Vinci. Dr Paweł Salwa bezinwazyjnie wyciął 40-latkowi raka prostaty. Gdy skończył 40 lat, przez przypadek wykonał badan. Operacja prostaty - prostatektomia, TURP, mikrochirurgia laserowa, adenomektomia, możliwe powikłania. Techniki zabiegowe Przyczyną jest naturalne zwiększenie objętości prostaty. PSA to glikoproteina powstająca w komórkach nabłonkowych prostaty, która jest uwalniana do krwiobiegu w wyniku jego uszkodzenia. Wzrost stężenia PSA obserwujemy w przebiegu łagodnego rozrostu prostaty, nowotworów prostaty, ale i też np. po biopsji gruczołu. LsNcfs.